W czasie wojny wstąpiła do Związku Walki Zbrojnej. Aresztowana w 1942 r. trafiła do obozu w Stutthofie. Była przesłuchiwana, bita, nękały ją choroby i cierpiała straszny głód, ale nigdy się nie załamała. Przeżyła też Marsz Śmierci zimą 1945 r.
Po wojnie Elżbieta Szuca-Marcinkowska zamieszkała w Gdyni. Pracowała jako nauczycielka.
Czytaj także: Zmarł Władysław Stopiński - obrońca Westerplatte i honorowy obywatel Gdańska
- Pani Elżbieta była osobą niezwykle ciepłą, bardzo ją lubiano - wspomina Stefania Koziorowska, córka Maksymilian Cygalskiego, obrońcy Poczty Polskiej. - Miała dobrą pamięć i chętnie opowiadała o swoim życiu. Taką ją zapamiętany.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?