Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdynia: Ze skansenu Muzeum Marynarki Wojennej znikają eksponaty. Dlaczego?

Ksenia Pisera
Z gdyńskiego muzeum zniknęły m.in. Mig-21bis...
Z gdyńskiego muzeum zniknęły m.in. Mig-21bis... Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni
Trzy samoloty i śmigłowiec, które dotychczas tworzyły ekspozycję skansenu Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni, zostaną przewiezione do Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie. Tam będą eksponowane przez pięć lat. Część gdynian jest temu przeciwna.

Władze gdyńskiego Muzeum MW tłumaczą, że użyczenie eksponatów pozwoli na przeprowadzenie na terenie skansenu niezbędnych zmian. Zapowiadają również, że będą starać się o to, by statki powietrzne wróciły na Pomorze.

Umowę z Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie władze gdyńskiej placówki podpisały pod koniec października. Na podstawie tego porozumienia śmigłowiec Mi-4ME i samoloty: Mig-21bis, Lim-6bis i IŁ-28R będą eksponowane na tamtejszej wystawie plenerowej z informacją, że są eksponatami MW.

Obecnie statki powietrzne są rozmontowywane na terenie gdyńskiego skansenu na części i wywożone z Gdyni. Wśród gdynian budzi to kontrowersje.

- Wieczne "użyczenie" czterech bardzo wartościowych eksponatów ze Skansenu Muzeum MW jest niebywałym skandalem - twierdzi jeden z naszych Czytelników. - Kierownictwo MMW powinno się pożegnać ze stanowiskami. I to w trybie dyscyplinarnym. Kilka pokoleń muzealników dbało o to, by znalazły się tu najwartościowsze i najatrakcyjniejsze eksponaty.
Na terenie skansenu MW zostaną trzy statki powietrzne. To polski samolot szkolno-treningowy TS-11 Iskra oraz dwie radzieckie maszyny - śmigłowiec Mi-1 oraz samolot myśliwski Jak-9. Władze gdyńskiego Muzeum MW zapewniają, że to początek zmian, jakie zajdą na terenie skansenu.

- Teraz będziemy mogli dostosować skansen do potrzeb osób niepełnosprawnych, co dotychczas było niemożliwe przez ilość maszyn - mówi kmdr por. Andrzej Nowak, dyrektor Muzeum MW w Gdyni. - Będziemy mogli również stworzyć gniazda tematyczne. Nie mamy zamiaru rezygnować z ekspozycji samolotów, w Gdyni zostają trzy wartościowe jednostki. Spotykaliśmy się z zarzutami, że ekspozycja jest chaotyczna. Teraz będziemy mogli ją uporządkować i wzbogacać, bo goście skansenu od 59 lat cały czas mogli oglądać te same eksponaty.

W planach jest m.in. sprowadzenie na teren gdyńskiego skansenu jednostek dopiero co wycofywanych ze służby w Marynarce Wojennej. W tym m.in. trałowca projektu 207.

- To produkt polskiej myśli technicznej - mówi Zdzisław Kryger, zastępca dyrektora MMW. - Któregoś dnia przyjdzie ta chwila, że te okręty opuszczą banderę. Biorąc pod uwagę fakt, że taki okręt ma długość 38 metrów, to idealnie zmieściłby się na terenie skansenu. Gdy z jednostki w Darłowie wycofywane były śmigłowce, to musieliśmy odmówić ich przyjęcia. Mając siedem dużych eksponatów, nie było miejsca dla kolejnych.

Statki powietrzne z gdyńskiego skansenu za parę lat mają wrócić z województwa lubelskiego. - W dalekosiężnych planach mamy otwarcie filii muzeum np. w Pucku, kolebce polskiego lotnictwa, lub w gdyńskich Babich Dołach - zapowiada Nowak. - Absolutnie nie będziemy pozbywać się tych jednostek.

- Nie sądzę, żeby wypożyczenie tych samolotów było jakimś szczególnym regresem dla gdyńskiego społeczeństwa - mówi dr hab. Maciej Franz, prof. Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni, Instytutu Historii. - Najciekawszy z tych przewożonych do Dęblina jest śmigłowiec, ale fachowcy ze szkoły lotniczej dobrze o niego zadbają.

Skomentuj: Czy eksponaty ze skansenu Muzeum MW powinny zostać w Gdyni?

Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki