Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdynia. Zapłacili za mieszkania. Firma deweloperska nie wywiązuje się z umów

Szymon Szadurski
fot. arch. DB
Prokuratura zajmie się sprawą firmy deweloperskiej Trójka. Zarząd będzie musiał się wytłumaczyć, dlaczego - mimo podpisanych umów i pobranych pieniędzy za mieszkania - nie przekazał do dziś aktów własności niektórym lokatorom inwestycji Myśliwskie Tarasy w Gdyni.

Wszczęto właśnie śledztwo w tej sprawie. Stało się tak po zawiadomieniu prawnika reprezentującego lokatorów, którym w efekcie konfliktu z deweloperem odcięto już ogrzewanie i ciepłą wodę, a teraz obawiają się, że ich mieszkania mogą zostać zlicytowane przez bank.

- To niewiarygodne, jak przedstawiciele dewelopera pogrywają sobie z nami - mówi jeden z mieszkańców Myśliwskich Tarasów. - Nawet mi przez myśl nie przeszło, że płacąc gotówką ponad 300 tys. zł za mieszkanie, natrafię na takie kłopoty. Prezes nas unika. Urządzamy na niego "łapanki" w siedzibie tej firmy i tylko wtedy można z nim porozmawiać. To jednak nic nie pomaga, bo wszystkie obietnice, złożone ustnie czy pisemnie, i tak nie są dotrzymywane. Dopadła nas straszna bieda. Wszyscy się boimy.

Akty własności mieszkań miały zostać przekazane ponad rok temu, ale w przypadku kilku mieszkań deweloper nadal z tym zwleka. Jednocześnie do lokatorów dochodzą wieści, że bank, który kredytował inwestycję i ma ustanowione zabezpieczenie na nieruchomości przy ul. Myśliwskiej, na skutek poważnych opóźnień w spłatach rat przez firmę deweloperską zamierza zerwać umowę z deweloperem.

- Gdyby tak się stało, dla nas oznaczać to będzie dramat - mówi jeden z mieszkańców. - W najgorszym z możliwych scenariuszy bank po prostu jeszcze raz wystawi nasze mieszkania na sprzedaż. Nie wiem, co wtedy zrobię.

Mieszkańcy twierdzą też, że deweloper obiecał im opłacanie rachunków do czasu, aż przekaże im akty własności. Nie robi tego jednak, lokatorom odcięto więc już ogrzewanie i ciepłą wodę. Zarządca nieruchomości poinformował nas, że dług tylko wobec OPEC urósł już do 27 tys. zł.

Maciej Leżuchowski, prezes Trójki, zaprzecza, że zawarł takie ustalenia z lokatorami. Jeden z nich pokazał nam jednak pismo z drugiej połowy maja ubiegłego roku. Leżuchowski informuje w nim, iż termin przeniesienia prawa własności lokali ulega przesunięciu do 31 grudnia 2014 r., przeprasza za niedogodności i deklaruje, że do czasu uzyskania pozwolenia na użytkowanie budynku opłaty eksploatacyjne pokrywać będzie deweloper.

Od prezesa Trójki dowiedzieliśmy się też, że bank nie zerwał umowy na kredytowanie inwestycji, a raty, choć z opóźnieniem, są spłacane.

Czy tak jest rzeczywiście, postanowili zweryfikować prokuratorzy.
- Wszczęliśmy śledztwo w sprawie oszustwa - mówi Grażyna Wawryniuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Jeśli okaże się, że zarządcy firmy celowo doprowadzili swoich klientów do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, groziła im będzie za to kara od 6 miesięcy do 8 lat więzienia. Temat dotyczy sześciu mieszkań, straty sięgną więc 2 mln zł.

CZYTAJ TEŻ:
Mieszkańcy Myśliwskich Tarasów w Gdyni stracili zaufanie do dewelopera. Czy stracą też mieszkania?

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki