Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdynia: RDOŚ odpiera zarzuty inwestora na Polance Redłowskiej

Agata Grzegorczyk
To projekt kompleksu, według którego ostatecznie zdecydował się budować inwestor
To projekt kompleksu, według którego ostatecznie zdecydował się budować inwestor
Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Gdańsku jest oburzona wypowiedzią Dariusza Guzka, właściciela firmy Projekt-Gdynia1, który w ostatnią środę na łamach "Dziennika Bałtyckiego" tłumaczył, iż nie zdołał jeszcze rozpocząć budowy kompleksu hotelowo-basenowego na Polance Redłowskiej w Gdyni, bo "projekt inwestycji utknął na długie miesiące w RDOŚ, a potem wrócił z negatywną opinią".

Hanna Dzikowska, regionalny dyrektor ochrony środowiska w Gdańsku, twierdzi, że projekt nie "utknął", a był wnikliwie rozpatrywany, a opinia nie była negatywna, a wymagająca zmian.

Miasto chce odzyskać Polankę Redłowską, inwestor - budować

- Mając na uwadze fakt, że jest to tak prestiżowe miejsce dla Gdyni, a jednocześnie tak specyficznie usytuowane, naprawdę mocno pochyliliśmy się nad projektem i bardzo wnikliwie analizowaliśmy wszelkie za i przeciw - mówi Hanna Dzikowska. - I zapewniam, że projekt na półce u nas nie leżał.

Specyfika Polanki Redłowskiej i miejsca, w którym ma powstać kompleks hotelowo-basenowy, polega nie tylko na historycznej już funkcji rekreacyjnej, ale też na jego położeniu - tuż przy rezerwacie Kępa Redłowska oraz koronie klifu.

- Projekt zakładał m.in. budowę podziemnego parkingu, a miał on być umieszczony tak głęboko, że prace sięgałyby poziomu morza. Z drugiej strony prace miałyby być też prowadzone w odległości 10 metrów od korony klifu, gdzie przyjmuje się zwykle strefę ochronną aż 200 metrów! - wymienia zastrzeżenia Dzikowska. - Jednak nasza decyzja uwarunkowana była przede wszystkim ochroną walorów krajobrazowych tego miejsca, które przez realizację projektu w przedstawionej formie bezpowrotnie straciłyby na wartości. W przedstawionej formie projekt nie może być realizowany, ale wskazaliśmy, co inwestor ma zmienić, jeśli chce tak budować.

Dariusz Guzek z decyzją RDOŚ, jak już pisaliśmy, nie zgadza się i zamierza kontynuować budowę kompleksu już wiosną według pierwotnego projektu, a nawet - jak twierdzi - rozpoczął już procedurę przetargową mającą wyłonić wykonawcę.

Tymczasem pod koniec ubiegłego roku miejscy urzędnicy złożyli do sądu wniosek o unieważnienie umowy dzierżawy.

Nieruchomość położona w Gdyni przy ul. Ejsmonda 1 oddana została w 1999 r. w użytkowanie spółce akcyjnej Echo Investment z Kielc z przeznaczeniem pod urządzenia sportowe, rekreacyjne i obsługę turystyki, których realizacja powinna być rozpoczęta w ciągu roku od dnia podpisania umowy i zakończona w ciągu trzech lat od uzyskania pozwolenia na budowę. Od 2005 roku użytkownikiem wieczystym jest Projekt-Gdynia1 . Do tej pory kompleks hotelowo-basenowy nie powstał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki