Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdynia: Ratownicy WOPR wrócili ze szkolenia w Szwecji

KiKa
Grupa gdyńskich ratowników WOPR wróciła w poniedziałek ze szwedzkiego Stensund. Od 1 do 5 lutego brali udział w szkoleniu z autoratownictwa na lodzie.

Ratownicy poznali zasady bezpiecznego korzystania z lodu oraz dowiedzieli się, co robić, gdy ten się pod nimi załamie. Wszyscy kursanci brali udział w symulacji prawdziwych wypadków w naturalnych warunkach. Musieli wydostać się spod lodu i, przy porywistym wietrze i piętnastostopniowym mrozie, przebrać się w suche ubranie. Na własnej skórze odczuli objawy hipotermii.

Podczas szkolenia uczestnicy przemieszczali się w bałtyckich szkierach na łyżwach, a nawet wykorzystywali narty śladowe.

Gdyńscy ratownicy już planują pokazy ratownictwa lodowego. Chcą uświadomić wszystkim, że każdy lód, niezależnie od grubości, może stanowić zagrożenie. Poszkodowany ma zaledwie kilka minut na uratowanie się z opresji i tylko dzięki odpowiedniemu ekwipunkowi (m.in. haki, rzutka, plecak) i wiedzy będzie to możliwe. Ratownicy podkreślają także, że na zamarznięty akwen nigdy nie wolno wchodzić samemu.

Wraz z ratownikami w szkoleniu uczestniczyli także ich koledzy z WOPR-u z Płocka, Opola, Słupska i Sopotu, a także strażacy z Jednostki Ratowniczo Gaśniczej nr 1 w Gdyni Śródmieściu i grupy wodno-nurkowej Jednostki Ratowniczo Gaśniczej Bytom.

Kurs prowadził Grzegorz Rózik - znany podróżnik, ekspert kajakarstwa morskiego i uznany w Szwecji autorytet w dziedzinie tripskatingu (jazdy na łyżwach po naturalnym lodzie na zamarzniętych rzekach, jeziorach, kanałach).

Gdańsk. Ćwiczenia z ratownictwa na lodzie w Marinie [ZDJĘCIA+WIDEO]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki