Gdynia: ORP Bielik powrócił z misji

Ksenia Pisera
ORP Bielika przywitała lodowa pokrywa, by mógł wpłynąć do portu, trzeba było przygotować mu tor wodny
ORP Bielika przywitała lodowa pokrywa, by mógł wpłynąć do portu, trzeba było przygotować mu tor wodny Tomasz Bołt
Przepłynęli 3700 mil morskich, "kontrolując" obszar ok. 300 tys. km kw. Po spędzeniu prawie czterech miesięcy w zanurzeniu, okręt podwodny ORP Bielik wraz z załogą wrócił wczoraj do Portu Wojennego w Gdyni.

Na marynarzy czekała uroczystość powitalna. Na stacjonujące w porcie okręty wciągnięto wielką galę banderową, czyli proporce i flagi międzynarodowego kodu sygnałowego. Co do wysokiej rangi zdarzenia nie miały wątpliwości rodziny załogantów, które czekały w porcie.

- Nie możemy się doczekać, aż wrócą - mówiła, czekając na nabrzeżu, Dorota Pawłowska, żona kmdr. por. Piotra Pawłowskiego, dowódcy ORP Bielik.
- Jestem bardzo dumny z taty i chciałbym, żeby już przypłynęli - dodawał kilkunastoletni Leszek, syn dowódcy.

W uroczystym powitaniu załogi uczestniczyła również kompania reprezentacyjna z pododdziałami. Wszyscy czekali na okręt, który... się spóźnił. Zamiast na planowaną godz. 14 ORP Bielik przycumował prawie godzinę później.

- Pokrywa lodowa w porcie była za gruba - mówił rzecznik prasowy dowódcy 3 Flotylli Okrętów kmdr ppor. Radosław Pioch. - Dlatego trzeba było zorganizować tor wodny. Przygotowały go okręt ratowniczy ORP Piast i holowniki H-7 i H-8 - dodał.

Po zacumowaniu okrętu załogę powitali m.in. dowódca Marynarki Wojennej admirał floty Tomasz Mathea, zastępca dowódcy operacyjnego gen. dyw. Zbigniew Galec, dowództwo i pododdziały 3 Flotylli Okrętów, oraz szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego generał Mieczysław Cieniuch.

- Wracacie z ciepłych mórz do miejsca najbardziej ciepłego, gdzie czekają na was wasze rodziny - mówił generał Cieniuch. - Dziękuję w imieniu ministra obrony narodowej i własnym za wzorowe wykonanie zadań.

ORP Bielik wypłynął z Gdyni pod koniec października ub.r. Po przejściu w rejon Morza Śródziemnego patrolował obszary szczególnie narażone na działania terrorystów, wyznaczone przez Dowództwo NATO w Neapolu. Zadaniem okrętu było wykrywanie podejrzanych jednostek mogących transportować broń, zakazane substancje lub przemycać ludzi. Załoga ORP Bielik podczas misji wykryła i zidentyfikowała w sumie ponad tysiąc obiektów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 2

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

a
aaaaaaaa
robilem na tym smietniku tyle pieniedzy wpakowali w remont ze szkoda slow a zaloga jaka przyj..........ana adrianek 2 mechanik to cud natury no nie zapominajac o 1 mechaniku zajacu ten to bije wszystkich czubow
O
Olo
Cztery miesiące w zanurzeniu ??? , to jest chyba okręt atomowy , ale ludziom kit wciskacie !!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki
Dodaj ogłoszenie