Był też pokaz sztucznych ogni i spotkania, rozgrywane przez najmłodszych adeptów rugby. Obiekt za 30 mln zł, budowany przez rok, otwierano z wielką pompą. To jednak nic dziwnego, arena przy ul. Kazimierza Górskiego jest jednym z najnowocześniejszych, kameralnych obiektów do gry w rugby w Europie. W Polsce natomiast próżno jest szukać drugiego, takiego obiektu.
Sztuczna, podgrzewana murawa najnowszej generacji sprawia, iż mecze nie tylko rugby, lecz piłkarskie, czy futbolu amerykańskiego, rozgrywać można w Gdyni bez przeszkód, także zimą.
Trawa sprowadzana z Holandii wyposażona jest w specjalny system, który amortyzuje upadki zawodników na podłoże, zapobiegając kontuzjom.
Stadion, budowany na wzór podobnych obiektów w Francji, wyposażony jest w szereg nowinek technicznych, jak dla przykładu specjalne pompy. Wysuwają się one z ziemi przed każdym meczem i zraszają trawę, zapobiegając unoszeniu się pyłów nad płytą boiska.
- Trybuna na 3 tysiące miejsc zlokalizowana jest natomiast bardzo blisko płyty boiska, aby widzowie mogli dokładnie śledzić rywalizację sportową - mówi Jerzy Zając, dyrektor Urzędu Miasta Gdyni i prezes Rugby Club Arka Gdynia.
Relacja z pierwszego meczu w poniedziałkowym wydaniu Dziennika Bałtyckiego.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?