Gdynia: Estakada jednak zawężona na Open'era

Takie udogodnienie w dojeździe na lotnisko w Babich Dołach byłoby zbyt kosztowne i zdaniem ZDiZ, nie opłaca się wprowadzać go na zaledwie cztery dni, od 1 do 4 lipca, kiedy trwa festiwal. Dlatego ruch będzie się odbywał aż do końca września dwoma pasami jezdni. Są też jednak dobre wieści - niewykluczone, że tymczasowo dopuszczony będzie wjazd na Estakadę Kwiatkowskiego z ul. Janka Wiśniewskiego. Zależy to od wyników badania próbek betonu na remontowanym odcinku, które dotrą do ZDiZ dziś.

- Wtedy dopiero będziemy mogli podjąć decyzję w tej sprawie - mówi Stefan Benkowski, kierownik działu dróg w Zarządzie Dróg i Zieleni.
Stefan Benkowski wyjaśnia też, dlaczego jego zdaniem, nie opłaca się demontować na cztery dni przelotki na estakadzie.

- Aby to zrobić, musielibyśmy zdjąć betonowe płyty, wyfrezować nawierzchnię i położyć asfalt - mówi Benkowski. - Tylko w ten sposób możemy przystosować remontowany fragment estakady do ruchu samochodów. Kosztowałoby to jednak około 150 tysięcy złotych, na dodatek asfalt po zakończeniu festiwalu trzeba byłoby zedrzeć i zamontować z powrotem przelotkę.

Według Stefana Benkowskiego, taki krok zupełnie się nie opłaca.
- W skali całej trasy dojazdowej na festiwal zawężenie na odcinku 20-30 metrów wcale się nie okaże tak bardzo istotne, bo i tak większe utrudnienia w ruchu niż na estakadzie wystąpią potem na ulicy płk. Dąbka - mówi Benkowski. - Gra z demontowaniem przelotki nie jest więc warta świeczki.
ZDiZ podkreśla też, że z kilkudziesięciu tysięcy festiwalowych gości większość zostanie dowieziona specjalnymi autobusami. One zaś kursują przez Estakadę Kwiatkowskiego nie od strony ul. Morskiej, lecz przez ul. Janka Wiśniewskiego.

Sprawniejsze kontrole
Dojazd na tegoroczny festiwal ułatwić mają sprawniejsze kontrole przy wjeździe na ulicę Zieloną.
Wpuszczane będą na nią tylko autobusy festiwalowe, mieszkańcy jadący do domów, posiadacze wjazdu na parking VIP i na niektóre pola namiotowe. W ubiegłych latach kłopot polegał na tym, iż legitymowanie mieszkańców przy wjeździe na ul. Zieloną było długotrwałe, przez co tworzyły się korki. Policja obiecała jednak w tym roku sprawniej zorganizować procedurę legitymowania.