Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdański srebrny kufel z XVII w. wystawiony na sprzedaż

Grażyna Antoniewicz
Tak wygląda gdański srebrny kufel pozłacany z wieczkiem
Tak wygląda gdański srebrny kufel pozłacany z wieczkiem fot. www.hampel-auctions.com
Dom aukcyjny Hampel w Monachium wystawił na sprzedaż gdański zabytek sztuki złotniczej - XVII-wieczny srebrny kufel pozłacany z wieczkiem. Cena wywoławcza wynosi 26 tys. euro. Korpus cylindryczny ukazuje polowanie bogini Diany, po tym jak zabiła jelenia. Jest też pasterz z owcami, są myśliwi i psy. Aukcja zacznie się 26 marca. Srebra gdańskie są dużą rzadkością na rynku sztuki (zarówno polskim, jak i europejskim). Dotyczy to zwłaszcza okazałych sreber reprezentacyjnych z XVII wieku, a taki jest ten kufel.

Spytaliśmy w Muzeum Historycznym Miasta Gdańska, czy instytucja jest zainteresowana kupnem.
- Nie mam pieniędzy - odrzekł dyrektor Adam Koperkiewicz.

- Srebra gdańskie zawsze warto kupować i gromadzić - mówi z kolei doktor Anna Frąckowska z Muzeum Narodowego w Gdańsku. - Będzie ich coraz mniej. Niestety, rzadkość występowania wiąże się z wysokimi cenami oferowanych zabytków (nieproporcjonalnymi do możliwości finansowych naszych instytucji kultury). Dlatego muzea decydują się na zakup rzadko i tylko rzeczy unikatowych. A szkoda.

Prezentowany na aukcji Hampela kufel (wbrew nocie antykwarycznej, w rzeczywistości autorstwa gdańskiego mistrza Johanna Meinertza) jest jednym z typowych przykładów kufla gdańskiego z czwartej ćwierci XVII wieku. Cechuje go dobry poziom wykonania i ciekawa tematyka przedstawienia, typowe właśnie dla tego warsztatu. Zabytek ten pojawiał się już w przeszłości na aukcjach antykwarycznych i jest jednym z kilkunastu znanych kufli wykonanych w tym warsztacie.

Podobne naczynia w Polsce znajdują się m.in. w zbiorach Zamku Królewskiego na Wawelu, Zamku Królewskiego w Warszawie i w Muzeum Zamkowym w Malborku. W swojej kolekcji MN w Gdańsku posiada obecnie 12 kufli srebrnych z terenu Prus Królewskich (większy zbiór ma jedynie Wawel), w większości unikatowych. Do najciekawszych i najcenniejszych należą m.in. kufel ze sceną przejścia Izraelitów przez Morze Czerwone, z warsztatu Nathaniela Schlaubitza, czy kufel należący niegdyś do burmistrza Mikołaja von Bodecka, autorstwa Hansa Polmanna.

- W swoich zbiorach nie mamy natomiast pracy Meinertza. Choć nie jest to zabytek dla złotnictwa gdańskiego unikatowy, gdyby się udało pozyskać dodatkowe środki na zakup, byłoby to ciekawe uzupełnienie gdańskiego zbioru - dodaje Anna Frąckowska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki