Przed dwoma laty przestano organizować Gdański Areopag - cykl dyskusji, konferencji, seminariów na tematy etyczne i religijne. Teraz pojawia się pomysł Areopagu Lekarskiego...
Gdańsk jest miastem niezwykłym, otwartym na wyzwania polityczne i intelektualne, na dialog, obywatelskie poczucie odpowiedzialności. Nie ukrywamy, że inspiracją dla formuły Gdańskiej Debaty Lekarskiej był sukces areopagów gdańskich. Dzięki życzliwości prezydenta Pawła Adamowicza i dyrekcji Europejskiego Centrum Solidarności w najbliższy piątek odbędzie się w ECS pierwsza taka medyczna debata. Zaprosiliśmy wybitnych polskich ekspertów, nie tylko lekarzy. Przewidziana jest też część z udziałem publiczności. A porozmawiamy o medycynie opartej na dowodach.
Co intrygującego może być w debacie nad dowodami w medycynie?
To bardzo istotny problem, pokazujący, jak możemy się mylić, mówiąc o "statystycznym" pacjencie. Kiedyś wiedza medyczna oparta była głównie na doświadczeniu, które lekarze gromadzili przez całe życie. Obecnie lekarz ocenia przydatność różnych metod diagnostyki i leczenia, głównie na podstawie znajomości badań statystycznych. Jest jednak pewien problem. Współcześnie w ciągu jednego dnia publikowanych jest na świecie tyle prac naukowych, ile na początku XX wieku ukazywało się w ciągu roku. Przeczytanie takiej masy informacji przez zapracowanego lekarza jest oczywiście niemożliwe. Dlatego wymyślono EBM (Evidence Based Medicine) - czyli medycynę opartą na dowodach. Obecnie praktycznie wszyscy lekarze opierają swoją pracę z chorymi na takiej wiedzy.
To źle?
Skądże! Jednak nie możemy zapominać, że nie zawsze jest tak, że jeśli podamy lek X, to uzyskamy efekt Y. Medycyna tak nie działa. Niekoniecznie musi być tak, że lek, który pomógł na przykład kilku tysiącom chorych, pomoże przysłowiowemu panu Kowalskiemu. Może nie pomóc, ponieważ każdy z nas jest inny, ma inny organizm, który reaguje czasami w sposób indywidualny, nie do końca przewidywalny.
I leczenie jest nieskuteczne?
Bywa, że lek pomaga tylko częściowo lub wcale. Skuteczność różnych metod leczenia sprawdza się u wybranych chorych, na przykład na takich, którzy nie skończyli jeszcze 70 lat. A co ma zrobić lekarz, który leczy pacjenta 80-letniego? Musi się oprzeć na znajomości konkretnego pacjenta i przemyśleć sposób postępowania, używać intuicji i, niestety, podejmować niekiedy decyzje z marginesem niepewności. Dlatego mówimy, że medycyna, przy całym postępie nauk, pozostaje sztuką.
Pewnie trudno to wytłumaczyć urzędnikom, decydującym o refundacji jednych leków i pełnopłatnej sprzedaży innych.
To rzeczywiście poważny problem. Na całym świecie, również w Polsce, zauważalna jest tendencja do tworzenia, z zasad opartych na EBM, sztywnych przepisów. Lekarze na całym świecie się temu sprzeciwiają. Niedawno na przykład w Stanach Zjednoczonych upadł realizowany od kilku lat projekt tworzenia rekomendacji leczenia różnych postaci nadciśnienia tylko dlatego, że te wytyczne miałyby sztywno obowiązywać lekarzy. Dlatego chcemy się zastanowić, czy EBM nie ogranicza myślenia lekarskiego, czy zapatrzenie w statystykę może też ograniczać postęp medycyny.
Będzie więcej takich spotkań?
Chcemy nawet dwa razy w roku zapraszać na otwarte debaty, podczas których będziemy rozmawiać o sprawach istotnych nie tylko dla środowiska lekarskiego. Tematem kolejnego spotkania ma być uporczywa terapia, czyli kwestia wywołująca pytania na poziomie egzystencjalnym. Do rozmów zapraszamy lekarzy, bioetyków, prawników, filozofów...
Także gości "z ulicy"?
Oczywiście. Każdy zainteresowany debatą może przyjść w piątek na godzinę 16 do gdańskiego ECS.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
