Najnowsze konkrety współdziałania trójmiejskich decydentów dotyczą spółki BioBaltica. Gdynia zdecydowała się niedawno przystąpić do tego przedsięwzięcia, założonego przez Uniwersytet Gdański, miasto Gdańsk, Politechnikę Gdańską, Gdański Uniwersytet Medyczny i marszałka województwa pomorskiego. Wszyscy ci partnerzy w ramach BioBaltiki pozyskiwać chcą fundusze na inicjatywy naukowe, ważne dla całego regionu.
- Dzięki zawartym porozumieniom wspólnie zabiegamy, aby najważniejsze dla Pomorza projekty na styku nauki, biznesu i samorządu, firmowane przez spółkę BioBaltica, znalazły się na tzw. mapie drogowej, czyli liście indykatywnej Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego - mówi Michał Guć, wiceprezydent Gdyni. - Pozwoli to na ich dofinansowanie w latach 2014-2020 ze środków Unii Europejskiej. Zasadne jest, aby inicjatywy ważne nie tylko dla poszczególnych miast, ale całego regionu, koordynowała BioBaltica. Jeden z projektów, przygotowanych przez Gdynię, Narodowe Centrum Badań Bałtyku, już się zresztą na liście indykatywnej znalazł. W wyniku współdziałania w ramach spółki Gdynia i Gdańsk nie będą więcej promowały odrębnych pomysłów, lecz wspólnie będą zabiegały o wsparcie projektów Pomorskiego Trójkąta Wiedzy.
Michał Guć dodaje, że BioBaltica zabiega już o wpisanie kolejnych kilku projektów na listę indykatywną. Dotyczą one m.in. zastosowania biotechnologii i medycyny w zwalczaniu skutków starzenia się społeczeństwa. Pomysł ten koordynuje Gdański Uniwersytet Medyczny.
Kolejny z projektów to Smart Cities. Podczas jego realizacji naukowcy będą się starali wykorzystać najnowsze zdobycze techniki i innowacyjne rozwiązania do rozwoju aglomeracji trójmiejskiej. Ostatni z forsowanych projektów dotyczy tematu energetyki i wydobycia gazu łupkowego na Pomorzu.
Kulisy podjęcia współpracy samorządowców zdradza Andrzej Bojanowski, wiceprezydent Gdańska.
- Badaliśmy projekty, które w ramach BioBaltiki chcemy zgłaszać do mapy drogowej - mówi Bojanowski. - Jeden z nich dotyczył badań Bałtyku. W tym czasie okazało się jednak, że Gdynia ma przygotowany wspólnie z Uniwersytetem Gdańskim ciekawy pomysł na taką właśnie inicjatywę. Zaproponowaliśmy więc współpracę, usiedliśmy do rozmów i cieszę się, że się udało.
Dotychczas, jak doskonale pamiętają mieszkańcy, Gdańsk i Gdynia rzadko szły ze sobą pod rękę. Zazwyczaj dochodziło do mniejszych lub większych kłótni. Dla przykładu prezydent Gdańska głośno krytykował władze Gdyni za pomysł budowy drugiego w aglomeracji lotniska pasażerskiego. Gdańskim i gdyńskim delegacjom zdarzało się też kilkakrotnie osobno jeździć na targi inwestycyjne. Specjaliści pukali się wtedy w czoło, mówiąc, iż to absurd, a Trójmiasto na tego typu imprezach powinno prezentować wspólną ofertę.
Ostatnio Gdańsk i Gdynia nie dogadały się też w sprawie wspólnego kontynuowania projektu tramwajów wodnych na Półwysep Helski. W przeszłości prezydent Gdyni Wojciech Szczurek odmówił natomiast przystąpienia do zrzeszenia samorządowców, Gdańskiego Obszaru Metropolitalnego, bowiem... nie podobało mu się, iż w nazwie organizacji występuje słowo Gdańsk.
Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?