Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdańsk wybierał rady dzielnic

Ewelina Oleksy/(Patsz)
Na kartach wyborczych do zaznaczenia było od 15 do 21 nazwisk przyszłych radnych
Na kartach wyborczych do zaznaczenia było od 15 do 21 nazwisk przyszłych radnych Grzegorz Mehring
Tak spokojnych wyborów dawno w Gdańsku nie było. Gdyby nie państwowe flagi, wywieszone w ponad 88 lokalach wyborczych, ciężko byłoby się zorientować, że przez całą niedzielę mieszkańcy kilkudziesięciu dzielnic i osiedli decydowali o tym, kto zasiądzie w radzie ich osiedla lub dzielnicy.

- Wybory odbyły się w 27 na 34 jednostki pomocnicze. Mieszkańcy wybierali 435 radnych osiedli i dzielnic. Tymczasem w ubiegłej kadencji funkcjonowało tylko 13 rad - wylicza Piotr Kowalczuk, kierownik Referatu Komunikacji Społecznej w Kancelarii Prezydenta.

Karty do głosowania mieszkańcom zaczęto wydawać o godz. 7 rano. Czas, by je wypełnić, był do godz. 21. Ale chodząc od komisji do komisji, ciężko było trafić na taką, w której tworzyły się kolejki. Przy stołach do głosowania albo było pusto, albo siedziały tam pojedyncze osoby.
- Przyszliśmy po to, by zrobić coś dla lokalnej społeczności - zgodnie przyznawali ci, którzy swój obywatelski obowiązek spełnili.

Sprawdź jak działają rady i w jaki sposób wybrać swoich lokalnych przedstawicieli

Wśród nich był Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska.
- Wszystko sprowadza się tu do jednego słowa - odpowiedzialność. Jeżeli ktoś czuje się odpowiedzialny za swoją ulicę i dzielnicę, to zawsze znajdzie tych 10 minut, żeby przyjść i oddać głos. Ci, którzy tego nie zrobili, niech później nie narzekają na to, co się w ich najbliższej okolicy dzieje, bo niejako z własnej woli wyłączają się z tej wspólnoty - tłumaczył prezydent.

Jednak to, że przy urnach ścisku nie było, wcale go nie zdziwiło.
- Jasne, że chciałbym, by były tu tłumy. Ale frekwencja w wyborach, nawet do Rady Miasta, Sejmu czy Senatu nigdy, niestety, nie jest w Polsce wysoka - ubolewał Adamowicz. - To pokazuje, że tak naprawdę jesteśmy na początku budowy demokracji, a to wymaga dużej cierpliwości - komentował.

By wybory były ważne, zagłosować musi co najmniej 5 proc. do tego uprawnionych. Szefowa obwodowej komisji Wrzeszcza Górnego przy ul. Partyzantów szacowała, że uda im się te cyfrę podwoić.
- Frekwencja nie jest zła. Od godz. 7 do południa przyszło do nas już około 80 osób - mówiła Katarzyna Oćwieja, przewodnicząca komisji. A gra jest warta świeczki, bo im większa frekwencja, tym więcej pieniędzy miasto przeznaczy na działalność rad. Kwota przeznaczona na jednego mieszkańca to 4 zł. Jeśli frekwencja wyniesie od 14 do 16 proc. - kwota wzrośnie do 5 zł, jeśli powyżej 16 proc. - do 6 zł.

Spora akcja informacyjno-promocyjna dotycząca wyborów, obniżenie progu wyborczego z 8 do 5 proc. oraz zwiększenie dofinansowania dla rad o wysokiej frekwencji to najlepsze dowody na to, że władzom miasta zależy na tym, by zawiązała się ich jak największa liczba. Dlaczego?
- Bo to jedna z form aktywizacji obywateli. Poza tym radni dzielnicy to mogą i powinni być adwokaci spraw dzielnicowych. Powinni nas pilnować, wywierać na nas wpływ i walczyć o interesy swoich obszarów - odpowiada Paweł Adamowicz. - Być może radni podpowiedzą nam, by pieniądze poszły na zdaniem mieszkańców bardziej potrzebne sprawy, dziedziny czy miejsca w danej dzielnicy - dodaje.

Wszystko o wyborach do rad osiedli i dzielnic

Danych dotyczących frekwencji w niedzielę jeszcze nie było.
- Nie mamy takich informacji, bo nie oczekiwaliśmy ich od obwodowych komisji wyborczych - poinformowała Alicja Bielińska-Łoza, przewodnicząca miejskiej komisji ds. wyborów w jednostkach pomocniczych. Wyniki mają być znane w poniedziałek.
- Ale to wszystko zależy od tego, czy protokoły dostarczone nam przez komisje nie będą zawierały błędów - zastrzega Bielińska-Łoza.


Zadania rad dzielnic i osiedli

Do zadań rad dzielnic i osiedli należy m.in.:
- współpraca z radnymi miasta z okręgu wyborczego, w obrębie którego działa rada,
- organizowanie samopomocy mieszkańców i wspólnych przedsięwzięć,
- opiniowanie projektów uchwał Rady Miasta dotyczących jednostki pomocn.,
- podejmowanie uchwał w sprawie określenia najważniejszych zadań w dzielnicy, by zostały one ujęte w budżecie miasta, - podejmowanie uchwał w sprawie inicjatyw lokalnych,
- opiniowanie zarządzania zasobami komunalnymi oraz występowanie do prezydenta z projektami ich modernizacji,
- organizowanie spotkań z przedstawicielami policji, Straży Miejskiej,
- prowadzenie działalności pojednawczej w sporach między mieszkańcami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki