18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdańsk: Ściana kości i czaszek dawnych gdańszczan

Grażyna Antoniewicz
P. Świderski
Najstarsza budowla w Gdańsku - tzw. romańskie piwnice sprzed 750 lat, przy hali targowej - miejsce wyjątkowe i pełne tajemnic. Ostatnio okazało się, że zabytek nie jest piwnicą, lecz... klasztornym kapitularzem. Podczas prac archeologicznych odsłonięto też wysoką na kilka metrów ścianę ze zbitych, sprasowanych kości.

- Miejsce, nad którym stoimy, to pomieszczenie wypełnione szkieletami ludzkimi - opowiada Henryk Paner, dyrektor Muzeum Archeologicznego w Gdańsku, który sprawuje opiekę nad romańską budowlą. - Część szkieletów mogła być przeniesiona z innych miejsc pochówków, ale niewykluczone, że są wśród nich ofiary zarazy.

Na razie to tylko spekulacje, tylko dalsze badania mogą tę tezę potwierdzić.
- To ogromna ilość - jakieś kilkadziesiąt metrów sześciennych, a mówiąc obrazowo - dwa, a może trzy wagony kości ludzkich - dodaje dyrektor. - Chcemy uszanować to miejsce spoczynku dawnych gdańszczan i zostawić je jako ossuarium, do którego w przyszłości można by zajrzeć przez okienko czy szybę. Zamierzamy pokazać zwiedzającym, jaka jest skala tego zbiorowego pochówku.

Podczas prac pod placem targowym wydobyto jeszcze wiele innych szkieletów. Kości są już przebadane, zinwentaryzowane i spakowane w skrzynie. To także byli gdańszczanie, głównie zmarli w XVI, XVII i XVIII wieku. Są wśród nich także zapewne dobroczyńcy klasztoru. Cóż, byle kogo nie chowano w obrębie klasztornych murów.

Większość zbutwiałych trumien, które odsłonili archeolodzy pod dawnymi krużgankami, pochodzi z XV wieku.

- Sądzimy tak, ponieważ kości zostały wkopane w gotycką posadzkę - mówi Maciej Szyszka z Muzeum Archeologicznego, którego zespół na przełomie lat 2005/2006 odkrył romańską budowlę.

Czasami, choć rzadko, trafiała się biżuteria funeralna (pośmiertna), jakieś paciorki, medaliki, karawaki (podwójne krzyże w typie hiszpańskim), przedmioty codziennego użytku. Niekiedy znajdowano szczątki szat i okucia trumienne. Zabytki są już w konserwacji.

Najstarsze gdańskie wnętrze powoli odzyskuje blask. Wywieziono tony gruzów. Odsłonięto romańskie sklepienia i ściany, a nawet XIII-wieczny kominek. Część gotyckich i nowożytnych murów została usunięta. Od rana do nocy pracują archeolodzy, konserwatorzy, budowlańcy, wczoraj pojawili się geodeci.

Więcej o historii kościoła Świętego Mikołaja i klasztorze dominikanów znajdziesz w piątkowym wydaniu POLSKI Dziennika Bałtyckiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki