Gdańsk rozbłyśnie dzięki świetlnym wieżom? [WIZUALIZACJE]

- W Gdańsku miały miejsce dwa bardzo ważne wydarzenia z punktu widzenia historii Europy XX wieku – mówi Karol Spieglanin, prezes stowarzyszenia Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej, autor pomysłu. - Wiele osób zwiedza te miejsca osobno. Część turystów jedzie na Westerplatte, gdzie rozpoczęła się II Wojna Światowa, wielu gości pojawia się pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców czy odwiedza ECS, mając świadomość, że tutaj swój początek miała Solidarność. Mało kto natomiast łączy ze sobą te dwa wydarzenia. Chodzi o jasne pokazanie, że te ważne miejsca są tak blisko siebie.

W projekcie nie brakuje też ważnej symboliki. A chodzi głównie o dopasowanie barw, czerwonej i białej, które razem układałyby się we flagę Polski. Przedstawiciele FRAG-u mają nadzieję, że oprócz upamiętnienia ważnych wydarzeń historycznych, świetlne wieże będą stanowiły także ciekawą atrakcję. Ze wstępnych obliczeń wynika, że może ona kosztować nawet 680 tys. złotych.

- Wycenę robiliśmy, dzięki pomocy DRMG, na podstawie dokładnie takiej samej instalacji, jaka była w Nowym Jorku, przy czym instalacja w Nowym Jorku powstawała już kilka lat temu, a ceny reflektorów przez ten czas bardzo się zmieniły. Tam były reflektory ksenonowe, teraz prawdopodobnie byłyby ledowe. Podejrzewam, że w stosunku do realiów, cena ta jest trzykrotnie zawyżona. Ale niestety, składając wniosek, musieliśmy się oprzeć na konkretach – dodaje Spieglanin.

Według wstępnej koncepcji wieże świecić miałyby okresowo. W sierpniu i we wrześniu, a więc w miesiącach, które by upamiętniały, paliłyby się przez cały czas, a w pozostałe – okazjonalnie – w trakcie ważniejszych uroczystości.

Pomysł prezesa FRAG-u będzie teraz badany pod kątem formalnym. Jeśli nie będzie przeszkód, mieszkańcy będą mogli głosować na ten projekt w budżecie obywatelskim.