Gdańsk: Prokuratura z Kartuz zajmie się śmiercią 29-latka z Wrzeszcza

- Jest to standardowa procedura w sprawach, w których wyjaśniane są zarzuty formułowane wobec funkcjonariuszy policji - tłumaczy prok. Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. - Przed przekazaniem akt Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Wrzeszcz w Gdańsku zobowiązana była do wykonania niezbędnych w tej sprawie czynności.

Jak poinformowała rzeczniczka akta sprawy zostaną przekazane wkrótce do Prokuratury Rejonowej w Kartuzach.

Rodzina oraz bliscy zmarłego Pawła T. obciążają właśnie policjantów z wrzeszczańskiego komisariatu policji przy ul. Białej o przyczynienie się do jego śmierci. Na sobotę zapowiadają kolejny marsz protestacyjny w tej sprawie. Według informacji medialnych mężczyzna miał zostać zatrzymany przez policjantów kilkanaście dni temu, podczas próby włamania do jednego z mieszkań. 30-latka przewieziono na komisariat, a następnie do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego, gdzie zmarł. Ojciec zmarłego oskarża funkcjonariuszy o brutalne zachowanie wobec jego syna. Powołując się na relacje świadków, twierdzi, iż syn miał zostać pobity przez policjantów.

Jednak pobicie, jako przyczynę śmierci, wykluczyła wstępna sekcja zwłok. Teraz śledczy muszą ustalić, co było jego przyczyną.

- Było badanie pod kątem alkoholu i teraz pod kątem ewentualnego działania substancji trujących, bo coś przecież było przyczyną zatrzymania akcji serca - tłumaczy prok. Janikowska-Matusiak. - Skoro nie uraz mechaniczny, skoro nie uraz termiczny czy porażenie prądem lub zatrucie substancjami, które są widoczne w narządach wewnętrznych podczas sekcji zwłok, biegli szukają dalej.

- Jedną z przyczyn zatrzymania akcji serca, niewydolności krążeniowo - oddechowej może być zatrucie organizmu. Czy to alkoholem, czy innymi substancjami odurzającymi - wyjaśniła we wtorek prok. Janikowska-Matusiak.

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI

Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND