Gdańsk: Poszukiwany od lat kłusownik został zatrzymany na gorącym uczynku

- Nasi strażnicy od dłuższego czasu mieli sygnały o tym mężczyźnie, widziany był między innymi przy skórowaniu dzika w lesie, niedawno miał też grozić kobiecie, która wyszła na spacer z psem. Zwierzę biegało luzem, a mężczyzna miał jej grozić, że czworonoga zastrzeli. Ostatnio naszym strażnikom udało się zgromadzić szczegółowe informacje, między innymi dzięki pomocy okolicznych mieszkańców, o tym, jakiej marki samochodem mężczyzna się porusza, a potem wreszcie kiedy i na jakim terenie zamierza kłusować - mówi Witold Ciechanowicz, rzecznik prasowy Nadleśnictwa Gdańsk.

ZOBACZ ZDJĘCIA z zatrzymania kłusownika

Straż Leśna poinformowała o swoich ustaleniach policję i wspólnie zorganizowano zasadzkę. Teren leśny w okolicach Gdańska Brętowa został otoczony kordonem. Mężczyzna dał się w nim zamknąć i został zatrzymany z nabitą bronią gotową do strzału.

- Po sprawdzeniu w policyjnych rejestrach okazało się , że to broń, która została skradziona prawie 10 lat temu - dodaje Witold Ciechanowicz. - To specjalistyczna broń trójlufowa - dubeltówka łączona z bronią kulową. Ma o wiele większy zasięg od zwykłej dubeltówki, a co za tym idzie jest o wiele od niej niebezpieczniejsza. Gdy bowiem polujący nie trafi w cel z broni o dalekim zasięgu, kula leci dalej, nawet kilometr czy dwa. Nie trzeba chyba nikomu tłumaczyć, co to znaczy, jeśli ktoś z niej strzela w lesie, gdzie mogą spacerować ludzie.

Mężczyzna odpowie za polowanie bez wymaganych zezwoleń, nielegalne posiadanie broni i posługiwaniem się skradzionym przedmiotem. Grozi mu kara do pięciu lat więzienia.