MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gdańsk: Patrole czystości skontrolowały toalety publiczne

Redakcja
Patrol czystości fachowym okiem oceniał stan toalet
Patrol czystości fachowym okiem oceniał stan toalet Grzegorz Mehring
Gdańskim toaletom publicznym wystawiono cenzurkę. Gdyby oceniano je w skali od jeden do pięć, średnia wszystkich jest dobra. Dostaliśmy słabą czwórkę.

Przez pięć dni ulicami miasta krążył patrol czystości. Jego inspektorzy ubrani w białe kombinezony odwiedzali klozety na dworcach, lotnisku i w restauracjach. Sprawdzali m.in. czy w środku ładnie pachnie, czy jest papier toaletowy i odświeżacz powietrza. Wszystko w ramach drugiej odsłony kampanii społecznej "Toaleta 2012". Jej celem jest sprawdzenie, czy miasta, które organizują mistrzostwa, mają zapewnione odpowiednie warunki sanitarne dla turystów i kibiców z całego świata.

- Nie chodzi o piętnowanie najgorszych miejsc, tylko o promocję tych zadbanych - wyjaśnia Mariola Gruba, ankieterka z patrolu czystości. Co ważne, patrole odwiedzają WC bez zapowiedzi, ale zawsze pytają o zgodę na przeprowadzenie kontroli.

- Pierwsza reakcja pracowników to strach, że jesteśmy z sanepidu - śmieje się Mariola. Niektórzy tak się boją, że przeganiają patrol tam, gdzie pieprz rośnie. Ci, którzy w WC nie mają nic do ukrycia, ankieterów wpuszczają i opowiadają historie z toaletowego życia wzięte. Tak jak pani Teresa Bielecka z ubikacji w podziemiach Dworca Głównego PKP.

- Praca tu to ciężka harówa. Dogadam się po angielsku i rosyjsku, ale klienci znają często tylko łacinę - zaznacza. Najbardziej narzeka na Anglików.

- Wpadają tu jak bomby. Pijani i jeszcze uciekają, nie płacąc. Wtedy muszę ich gonić - opowiada. Dostało się też elegantkom. - Przychodzą w garsonkach, a po złości potrafią nasikać na podłogę - oburza się kobieta.

Najlepiej w oczach kontrolerów wypadła toaleta przy katedrze oliwskiej. - Czysta, zadbana, ze specjalnymi ściereczkami do dezynfekcji. Urzekły nas kwiaty i miś stojący przed wejściem - argumentuje patrol. Minus, za brak papieru toaletowego, zarobiło lotnisko. Słabo oceniono KFC na dworcu głównym. Zastrzeżeń było kilka - porysowane lustro, smród papierosów wewnątrz, kamień w zlewie. Wynik? 45 na 100 możliwych pkt. Kontrolerzy zaznaczają jednak, że z idealną toaletą się jeszcze nie spotkali. - W Gdańsku nie jest źle, ale dużo rzeczy wymaga poprawy. Wrócimy za rok - zapowiadają.

Wyniki ankiet z Gdańska, Warszawy, Wrocławia i Poznania, Chorzowa i Krakowa zostaną opublikowane w raporcie TNS OBOP 27 października.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki