Podczas randki dwóch nastolatków w okolicach ul. Doki, w klatce schodowej bloku, na 14-letniego chłopaka napadło dwóch nieznanych, jak się potem okazało 16-letnich sprawców. Jeden z nich ubrany w kominiarkę przewrócił pokrzywdzonego i zaczął kopać po całym ciele, podczas gdy drugi zadawał mu ciosy pięścią z założonym kastetem. Napastnicy wyciągnęli z kieszeni nastolatka telefon warty 350 zł i uciekli z miejsca zdarzenia.
Policji udało się odzyskać aparat i zatrzymać małoletnich przestępców. Okazało się, że "mózgiem" całego napadu była nastolatka. O karze dla napastników zdecyduje sąd rodzinny.