Zdaniem sądu obowiązkiem ówczesnego Kierownika Hali, Ryszarda Gackiego, było zapewnienie osobom przebywającym w hali bezpieczeństwo i możliwość ewakuacji. Miał sprawować nadzór nad przygotowaniem technicznym, odpowiadał za przestrzeganie przepisów BHP i ppoż.
Tymczasem w momencie wybuchu pożaru nie wszystkie wyjścia z hali były otwarte. Wyjście główne było otwarte tylko częściowo - z dwóch stron ograniczała je krata. Zamiast 5,6 m, miało 2,6 m szerokości.
Prokurator zarzucał Gackiemu nieumyślnie spowodowanie tragedii.
- Oskarżony Gacki wyczerpał znamiona czynu zarzucanego mu przez prokuraturę i w efekcie doszło do nieumyślnego spowodowania śmierci 7 osób i obrażeń ciała u wielu innych osób - uzasadniał wyrok sędzia Robert Studzienny.
Jeśli chodzi o pozostałych oskarżonych sąd nie dopatrzył się ich winy.
Zdaniem sądu, nie można stwierdzić, że Komendant Zakładowej Straży Pożarnej jest winny sprowadzenia pożaru, co zarzucał mu prokurator. Pożar wybuchł na skutek podpalenia lub zaprószenia ognia.
Tomasz Tarnowski i Jacek Klik w 1994 r. byli organizatorami feralnego koncertu. Sędzia uzasadniał ich uniewinnienie dowodząc, że nie jest prawdą, żeby dopuścili się zaniedbań, konsekwencją których miałby być tragiczny finał imprezy.
Sąd ocenił, że wywiązali się należycie z zawartych umów i nie dopatrzył się z ich strony zaniedbań.
Pożar w hali Stoczni wybuchł 24 listopada 1994 r. Na miejscu zginęły 2 osoby. Kolejnych 5 zmarło w szpitalu. 120 kolejnych osób odniosło ciężkie obrażenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?