Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdańsk: Festiwal All About Freedom 2011 zakończony (ZDJĘCIA, VIDEO)

Tomasz Rozwadowski
Jenny Wilson sprawiła, że  słuchacze fruwali pod sufitem. Prawie dosłownie
Jenny Wilson sprawiła, że słuchacze fruwali pod sufitem. Prawie dosłownie Tomasz Bołt
Na gdańskim festiwalu All About Freedom muzyka zawsze była dobierana oryginalnie i z dużą starannością. Tak było i w tym roku - przeczytajcie podsumowanie zakończonego w niedzielę All About Freedom 2011.

Na jedynym festiwalowym koncercie w niedzielę w klubie Parlament wystąpili wykonawcy niecieszący się w Polsce masową popularnością, ale koncert pozostanie w pamięci na długo za sprawą otwierającego wieczór polskiego zespołu Fat Burning Step, z brytyjską wokalistką Marią Payne, oraz gwiazdy ze Szwecji Jenny Wilson.

ZOBACZ ZDJĘCIA I FILMY z tegorocznego festiwalu All About Freedom

Z Fat Burning Step jedyny problem jest taki, że Jenny Wilson dała koncert absolutnie doskonały, więc bardzo dobra muzyka wrocławian musiała przy nim zblednąć. Nie zmienia to faktu, że przez godzinę świetnie się słuchało rytmów reggae w bardzo ostrym sosie funkowych, jazzrockowych, klubowych, a momentami nawet lekko metalicznych brzmień. Wtajemniczonym pewnie dużo wyjaśni osoba lidera - gitarzysta basowy Bond (w paszporcie Radek Bednarz) znany jest doskonale z zespołu Miloopa, który w połowie minionego 10--lecia mocno zamieszał na polskich scenach jazzowych i muzyki klubowej. Fat Burning Step jest w pewnym sensie kontynuacją tamtych poszukiwań, z mocno pozmienianymi punktami ciężkości, lecz bardzo ciekawie i nowocześnie pomyślaną. O wykonaniu nie ma już co wspominać, można tylko lekko skarcić muzyków za statyczną postawę na scenie. Na tle polskich kolegów brytyjska wokalistka wyglądała jak barwny kwiat. Całość przedstawiała się jednak bardzo dobrze, a obszernymi fragmentami porywająco.

Później trzeba było przeczekać około pół godziny przerwy technicznej na zainstalowanie się Szwedów, ale że premia za cierpliwość będzie sowita, było wiadomo już po kilku sekundach koncertu. Po prostu pomiędzy estradą i publicznością przebiegł prąd. I tak już zostało do samego końca, czyli prawie do północy.

Gdańsk: Agnieszka Holland gościem All About Freedom Festival 2011

35-letnia wokalistka, pianistka i autorka piosenek wróciła do aktywności koncertowej po prawie rocznej przerwie spowodowanej chemioterapią. Kto wiedział o tym, rozumiał, dlaczego występowała w czarnym swetrze z naszytym schematem białego szkieletu - był to makabrycznie podany, głęboko optymistyczny komunikat. Nie trzeba się specjalnie zastanawiać, skąd taka muzyka, aranżacyjnie bliska Prince'a, zespołu Eurythmics czy Davida Bowie z lat 80., na wolnościowym festiwalu - była potężnym, radosnym krzykiem o wolności i o wolność do życia. Występ Jenny od początku do końca był jedną wielką muzyczną fiestą, z burzą oklasków, okrzykami, zgiełkiem i tańcem. A to wszystko przy publiczności, która w dużej części dowiedziała się o istnieniu Jenny Wilson na kilka dni przed koncertem.

Bis zakończył się tańcem kilkunastu osób z publiczności - w tym piszącego te słowa - na scenie. Jeśli komukolwiek Szwecja kojarzyła się z chłodem i rezerwą, musiał się w tę niedzielę uwolnić od przesądów. I po to właśnie jest All About Freedom.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki