Po przyjeździe do naszego kraju imigranci z Dalekiego Wschodu przepadali. Przez nikogo nie niepokojeni rozjeżdżali się po całej Unii Europejskiej. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku skierowała właśnie do sądu akt oskarżenia przeciwko osobom zaangażowanym w ten nielegalny proceder.
- Przesłuchani w charakterze podejrzanych przyznali się do popełnienia zarzuconych im przestępstw i złożyli wyjaśnienia. Złożyli również wnioski o dobrowolne poddanie się karze - informuje prok. Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy.
Mechanizm nielegalnego sprowadzania cudzoziemców do kraju był prosty - Chińczycy przekraczali granice z ważnymi wizami pracowniczymi. Załatwiał je - a w zasadzie wyłudzał - Grzegorz N. wraz z czworgiem współpracowników. Jednak to N. był mózgiem i organizatorem całego przedsięwzięcia. Posiadał cztery firmy na Pomorzu oraz rozbudowane kontakty w Państwie Środka.
Dzięki rozeznaniu w chińskich realiach nawiązywał kontakty z osobami chcącymi wjechać na teren Unii Europejskiej. Oferował im fikcyjne zatrudnienie w pomorskich firmach. Dzięki temu mógł w imieniu chińskich pracowników starać się w urzędzie konsularnym o zgodę na ich przyjazd do Polski.
Szkopuł w tym, że choć uzyskane w ten sposób wizy były legalne, to jednak dokumenty na podstawie których zostały wystawione pochodziły z przestępstwa. Były wyłudzone. Mało tego, grupa Grzegorza N. za "usługę" inkasowała od Chińczyków opłaty. Z reguły było to kilkaset dolarów.
W proceder ten zamieszanych było siedemnaście firm z Pomorza. Żeby ukryć prawdziwe intencje, grupa - korzystając z danych tych przedsiębiorstw - zgłaszała w Powiatowym Urzędzie Pracy w Gdańsku ofertę zatrudnienia.
Więcej o nielegalnym procederze przeczytaj w środowym wydaniu Dziennika Bałtyckiego z dnia 6 listopada 2013
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?