45 zł za kilogram czereśni, 35 zł za fasolkę szparagową i 15 zł za truskawki. Z takimi cenami liczyć się trzeba dziś na wielu polskich targowiskach. W sobotę nasza fotoreporterka odwiedziła rynek przy gdańskiej Hali Targowej. Powód? Przede wszystkim susza, która wywindowała ceny niektórych produktów. Swoje zrobiła też pandemia koronawiursa i brak rąk do pracy. Dlatego wybierając się na targowisko trzeba mieć dziś naprawdę gruby portfel...
Pomorze: Już bez obowiązku zakrywania ust i nosa. Sporo tury...
Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji.
Zaloguj się lub załóż konto
Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.
Podaj powód zgłoszenia
p
pawel
Na Hali Targowej w Gdańsku zawsze drożej. Na Rynku na Przymorzu jednak jest taniej, a tam się zaopatruję. No może z wyjątkiem truskawek, bo ceny 14-15 zl. za kg.