Przed kilkoma dniami larum wywołała informacja o tym, że Krzysztof Zimnoch wciąż nie podpisał wszystkich dokumentów na pojedynek z Arturem Szpilką, który zapowiadał się na ciekawe widowisko. Ciekawe, bo obaj nie przepadają za sobą i już podczas konferencji prasowej dali upust emocjom.
Zapowiadana jako jedna z głównych walk podczas Polsat Boxing Night w Ergo Arenie może nie dojść do skutku. Dlaczego? Zimnoch popadł bowiem w konflikt ze swoim promotorem, który go szantażuje.
- Nie chcę walki z Szpilką? Słuchajcie mnie - jeśli zadzwoni do mnie Polsat, że mam podpisać kontrakt na pojedynek, spakuję się nawet w nocy i pojadę. Mogę to podpisać w każdej chwili. Jestem jednak szantażowany przez Andrzeja Wasilewskiego, bym przedłużył z nim kontrakt promotorski. Ostatnie dwa i pół roku uważam za zmarnowane i nie mam zamiaru kontynuować współpracy. Walce mówię tak, nowemu kontraktowi nie. Mam dość ciągłych telefonów, chcę skupić się tylko na treningu - powiedział na łamach bokser.org Zimnoch.
źródło: bokser.org
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?