Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Flota elektrycznych aut dla gdańskiej Energi

Kazimierz Netka
Pandy zaprezentowane przez gdańską Energę
Pandy zaprezentowane przez gdańską Energę Tomasz Bołt
Na razie są drogie i mało jest w miastach stacji ładowania ich akumulatorów. Wkrótce jednak nawet co piąty może być niezależny od benzyny czy ropy. Chodzi oczywiście o samochody elektryczne.

Od czwartku do końca tygodnia aż sześć fiatów pand "pędzonych" prądem będzie jeździć po trójmiejskich ulicach - mówi Alina Geniusz-Siuchnińska, rzecznik prasowy spółki Energa Operator SA - firmy, która zaczęła przerabiać swe auta ze spalinowych na elektryczne.

ZOBACZ ZDJĘCIA elektrycznych samochodów

- Szacuje się, że w 2020 roku co piąty samochód na świecie będzie napędzany elektrycznie - mówi Rafał Czyżewski, wiceprezes spółki Energa Operator. Dlatego firma ta zamierza pomagać innym użytkownikom aut elektrycznych.

Według Mariana Kempy, pełnomocnika zarządu Energi Operatora, koszt zakupu pandy i przetworzenia jej na elektryczność zwróci się po przejechaniu około 150 tys. km.

- Po załadowaniu akumulatorów można pokonać dystans około 160 kilometrów - mówi Andrzej Łebkowski z Akademii Morskiej w Gdyni, konstruktor silników. - Maksymalna prędkość: 150 km na godzinę. Czas ładowania około 6 godzin.

Jak przekonują przedstawiciele Energi, elektryczne samochody są ekonomiczniejsze. Kierowca, który samochodem elektrycznym w ciągu miesiąca przejedzie 2 tysiące kilometrów, zużyje około 240 kWh energii, za które zapłaci ok. 65 zł. Auto z silnikiem spalinowym na tym samym dystansie spali około 130 litrów benzyny, która przy obecnych cenach kosztowałaby około 665 zł. W tym przypadku miesięczna oszczędność to nawet 600 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki