Od czwartku do końca tygodnia aż sześć fiatów pand "pędzonych" prądem będzie jeździć po trójmiejskich ulicach - mówi Alina Geniusz-Siuchnińska, rzecznik prasowy spółki Energa Operator SA - firmy, która zaczęła przerabiać swe auta ze spalinowych na elektryczne.
ZOBACZ ZDJĘCIA elektrycznych samochodów
- Szacuje się, że w 2020 roku co piąty samochód na świecie będzie napędzany elektrycznie - mówi Rafał Czyżewski, wiceprezes spółki Energa Operator. Dlatego firma ta zamierza pomagać innym użytkownikom aut elektrycznych.
Według Mariana Kempy, pełnomocnika zarządu Energi Operatora, koszt zakupu pandy i przetworzenia jej na elektryczność zwróci się po przejechaniu około 150 tys. km.
- Po załadowaniu akumulatorów można pokonać dystans około 160 kilometrów - mówi Andrzej Łebkowski z Akademii Morskiej w Gdyni, konstruktor silników. - Maksymalna prędkość: 150 km na godzinę. Czas ładowania około 6 godzin.
Jak przekonują przedstawiciele Energi, elektryczne samochody są ekonomiczniejsze. Kierowca, który samochodem elektrycznym w ciągu miesiąca przejedzie 2 tysiące kilometrów, zużyje około 240 kWh energii, za które zapłaci ok. 65 zł. Auto z silnikiem spalinowym na tym samym dystansie spali około 130 litrów benzyny, która przy obecnych cenach kosztowałaby około 665 zł. W tym przypadku miesięczna oszczędność to nawet 600 zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?