Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Film o Marii Kaczyńskiej powstaje w Człuchowie

Beata Gliwka
Pierwsze zdjęcia ekipa kręciła w Człuchowie. Na zdjęciu z lewej: historyk Marian Fryda i reżyser Maria Dłużewska
Pierwsze zdjęcia ekipa kręciła w Człuchowie. Na zdjęciu z lewej: historyk Marian Fryda i reżyser Maria Dłużewska Beata Gliwka
W Człuchowie kręcone są ujęcia do nowego filmu o Marii Kaczyńskiej. W mieście mieszka rodzina pani Marii.

- Nie chcę tworzyć biografii, nie będzie to też reportaż - mówi reżyser Maria Dłużewska. Wraz ze swoją ekipą tworzy właśnie opowieść o prezydentowej Marii Kaczyńskiej. Nie ma to być jednak jeszcze jedna historia o tragicznie zmarłej pierwszej damie...

- Nie chcę robić biografii. Na przykładzie życia pani Marii z Mackiewiczów Kaczyńskiej, chcę opisać losy polskiej inteligencji, tych ludzi przepędzanych, bardzo biednych, którzy po kilka razy w życiu zostawali bez niczego - opowiada reżyser. - Przecież kiedy aresztowali pana Czesława Mackiewcza w leśniczówce w Nowej Brdzie, zabrali im wszystkie meble, zostawili łóżka i szafki nocne i... trzeba było jeszcze za to zapłacić. Powojenna inteligencja była trzebiona i prześladowana, a jednak pani Maria Kaczyńska w całej tej biedzie, mieszkając już w Rabce, uczyła się muzyki, języków, skończyła świetne liceum i bez trudu wskoczyła potem w buty pierwszej damy. To świadczy o tym, jak wychowywano dzieci w takich rodzinach - ludzi pełnych pasji, poczucia humoru, trzymających się razem i kierujących się wartościami, które były w nich bez względu na okoliczności. To jest dla mnie frapujące w biografii pani Marii Kaczyńskiej - wartości, które polska inteligencja przenosiła w sobie bez względu na okoliczności, zmieniające się granice czy ustrój. To imponujące...

Zbierając materiały do nowej produkcji pierwsze kroki skierowali do Człuchowa i Nowej Brdy (powiat człuchowski), gdzie maleńka Maria z bratem Konradem i rodzicami mieszkali kilka lat.

Kiedy i gdzie można będzie obejrzeć film?

- To produkcja zupełnie niezależna. Nie wiemy, czy będzie to telewizja publiczna, gdzie - jak myślę - jest jego miejsce, czy zostanie dołączony do jakiejś gazety - mówi reżyser Dłużewska.

Czytaj więcej w poniedziałkowym (2.06.2014 r.) papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" albo kupując e-wydanie gazety .

[email protected]

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki