Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Festiwal Literacki Sopot. J.Cichocka-Gula: Przyjadą ci, którzy występują przeciwko Putinowi ROZMOWA

Rozmawiał: Tomasz Słomczyński
K.Misztal
Zrobiliśmy wszystko, żeby w Sopocie nie było kremlowskiej propagandy - zapewnia wiceprezydent Sopotu Joanna Cichocka-Gula w rozmowie z Tomaszem Słomczyńskim.

Nie żałujecie decyzji, że tematem wiodącym tegorocznego Festiwalu Literackiego Sopot (21-24 sierpnia) jest literatura rosyjska?
Decyzja zapadła w zeszłym roku. Gościem festiwalu był wówczas Wiktor Jerofiejew, stąd pomyśleliśmy o literaturze rosyjskiej w roku 2014. Nikt się wtedy nie spodziewał tego, co się później wydarzyło w polityce. Ale nie żałujemy, że taka decyzja zapadła. Od początku, czyli od lata zeszłego roku, myśleliśmy, żeby zaprosić do nas autorów, którzy nie są pogodzeni z władzą. A wydarzenia polityczne jeszcze bardziej zmobilizowały nas do tego, żeby zaprosić dysydentów.

I, jak rozumiem, taki jest klucz doboru gości?
Tak. Ostatnio byłam w Petersburgu i spotkałam się z osobami, które podpisały list intelektualistów, w którym sprzeciwiają się polityce Putina. Na festiwal zaprosiliśmy osoby, które podpisały ten list, ale nie tylko takie. Przyjadą także inni ludzie, którzy występują przeciwko Putinowi: dziennikarze z niezależnych rosyjskich gazet ("Nowaja Gazieta") i pisarze, między innymi szefowa petersburskiego PEN Clubu Jelena Czyżowa. Przyjedzie też autorka sztuki, która została ostatnio wyrzucona z jednego z moskiewskich teatrów, jako ta, która promuje literaturę zachodnią i nie wspiera Rosji. Chcemy pokazać poprzez dramat rosyjski, jaki stosunek mają autorzy do tego, co się teraz dzieje w Rosji.

Ale wśród gości będzie również podpułkownik rosyjskiej milicji.
Tak, będzie Aleksandra Marinina. Zaprosiliśmy ją jeszcze w ubiegłym roku. Jest najbardziej popularną autorką rosyjskich kryminałów. Tak się składa, że pracowała w milicji. No cóż, zobaczymy... Jednak największy ciężar gatunkowy, jeśli chodzi o cały festiwal, mają inne wydarzenia. Zaplanowaliśmy dwie debaty, w których obok gości z Rosji, wezmą udział autorzy polscy piszący o Rosji, łącznie z dziennikarzami, którzy relacjonowali wydarzenia na Majdanie.

Z tego, co Pani mówi, wynika, że nie boicie się wątków politycznych. Bo one zapewne się pojawią, chociażby podczas spotkań z pisarzami, w tak zwanych pytaniach z sali.
Niewątpliwie pojawią się wątki polityczne. Bo nasz stosunek do tego, co robi Rosja na Ukrainie, jest jednoznaczny i niezwykle emocjonalny. My, Polacy, jesteśmy antyputinowscy i antyrosyjscy. A przecież w Rosji są także przeciwnicy obecnej władzy i jest długa tradycja dysydencka - choćby Anna Achmatowa czy Josif Brodski... Można wymienić wielu Rosjan, którzy zawsze byli w opozycji do władzy. Ta władza zresztą była wobec nich potwornie restrykcyjna. Krzywdzące byłoby niezauważanie ich dzisiaj.

A czy zapraszacie jakichś rosyjskich oficjeli?
Nie. Nigdy nie zapraszamy oficjeli, nie ma takiego powodu. To nie jest festiwal polityczny, tylko literacki.

Nie można więc przykładać dyskusji wokół Roku Rosyjskiego w Polsce do wydarzenia, jakim jest Festiwal Literacki Sopot?
Tam były podpisane umowy międzynarodowe o wzajemnej wymianie. Nasz festiwal jest organizowany przez miasto Sopot, co prawda przy wsparciu ze strony rządu, ale nie ma tu żadnych oficjalnych umów. Wręcz przeciwnie, umowy mogłyby nam utrudnić zaproszenie tych gości z Rosji, jakich chcemy zaprosić. Dlatego nie porozumiewamy się z żadnymi władzami, tylko z konkretnymi ludźmi, którzy nie będą przedstawiać oficjalnej propagandowej tezy. Zresztą myślę, że powinniśmy wspierać tych, którzy mają odwagę przeciwstawiać się polityce Putina. Byłam ostatnio w Rosji i spotkałam się tam z tak niewiarygodną propagandą... Myślę, że trudno jest dziś dysydentom nie zwątpić. Dlatego powinniśmy ich wspierać, bo są tam ze swoimi poglądami osamotnieni.

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki