Aforti Start Gniezno - Zdunek Wybrzeże Gdańsk 4.05.2021
Żużlowcy Wybrzeża Gdańsk zaprezentowali się przeciętnie w zaległym spotkaniu 3 rundy w Gnieźnie. To Start we wtorek, 4 maja dyktował warunki na własnym torze. Po dwóch pierwszych biegach prowadził 9:3. To był spory szok, z którego gdańszczanie długo nie potrafili się otrząsnąć. I jeśli nie liczyć gonitwy numer 5, w której wykluczeni zostali Timo Lahti oraz Wiktor Kułakow, to zawodnicy Wybrzeża długo nie mogli zaliczyć indywidualnego zwycięstwa.
Na swoim terenie rządzili Oskar Fajfer oraz Duńczyk Frederik Jakobsen. Pierwszy z nich bez większych problemów wygrał trzy starty. W wyścigu nr 8 dołożył trzecią "trójkę", a Start prowadził w tym momencie już 28:19. Dopiero po następującej chwilę później kosmetyce toru gdańszczanom udało się wygrać gonitwę w pełnej obsadzie. Jakub Jamróg i Rasmus Jensen w końcu znaleźli sposób na gospodarzy. Wygrali 4:2 i zmniejszyli stratę do siedmiu punktów.
Gorzej, że później nadal Wybrzeże męczyło się niemiłosiernie. Wybierali źle, nie potrafili skutecznie zaatakować i w efekcie nie mogli zbliżyć się punktowo do gospodarzy. Każdy następny bieg kończył się remisem 3:3. Niewiele wskazywało na to, że w tym spotkaniu uda się gdańszczanom wyjechać z Gniezna z punktami. Na domiar złego, w trakcie przerywanego biegu numer 13 rozpadało się. Deszcz zrosił tor, a po wznowieniu spotkania Kułakow sam nie dał rady rozpędzonemu Fajferowi.
- Jak ma się nie do końca ustawiony motocykl, to ciężko jest wjechać w usypaną nawierzchnię, komfortowo prowadząc motocykl. Nie ma co ukrywać, w dwóch seriach błądziliśmy z przełożeniami. W trzeciej serii powiało optymizmem i było widać, że ten mecz mógł się zakończyć lepiej. Później jednak nic nie zyskaliśmy i przegraliśmy różnicą jedenastu punktów. Ja tutaj nie będę wypowiadał się w sprawie personaliów i nikogo krzyżował. Przegrała drużyna i tak jak wygrywamy wszyscy, tak i przegrywamy. Aforti Start czuł się lepiej w tych warunkach i tor mu sprzyjał - przyznał po spotkaniu Eryk Jóźwiak.
Przed biegami nominowanymi Wybrzeże przegrywało w Gnieźnie 34:43, co w praktyce oznaczało zwycięstwo gospodarzy. Nieznane były jedynie rozmiary tego triumfu. Dzieła zniszczenia dokonał niesamowity tego dnia Oskar Fajfer, który wygrał wszystkie swoje starty, a jego Start zwyciężył ostatecznie różnicą 11 punktów.
- Ja przed sezonem oczekiwałem, że juniorzy i zawodnik U-24 będą zdobywać łącznie 10 punktów. We wtorek tego nie zrobili i przy słabszej dyspozycji pozostałych, niezwykle ciężko jest o wygraną. Musimy bardzo mocno pracować, by punkty nam nie uciekały na punktowanych pozycjach - jasno przekazał menedżer Wybrzeża.
Aforti Start Gniezno - Zdunek Wybrzeże Gdańsk 50:39
Start: Peter Kildemand 9+1 (2*,1,0,3,3), Frederik Jakobsen 10 (3,3,2,1,1), Timo Lahti 6+1 (3,w,1*,2,0), Mirosław Jabłoński 4 (0,2,2,0), Oskar Fajfer 15 (3,3,3,3,3), Mikołaj Czapla 2 (1,0,1), Marcel Studziński 4+1 (3,0,1*)
Wybrzeże: Jakub Jamróg 8+2 (1,2,3,1*,1*), Rasmus Jensen 8+2 (1*,1*,1,3,2), Lukas Fienhage 0 (0,-,w,-), Krystian Pieszczek 9 (2,3,2,2,0), Wiktor Kułakow 11 (2,w,2,3,2,2), Alan Szczotka 3+1 (2,1*,0,0), Piotr Gryszpiński 0 (0,w,-), Aleksandr Kajbuszew 0 (w)
Aleksander Śliwka - Orlen
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?