Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Erika Coimbra: Po drugiej stronie siatki są dobre zawodniczki

RR
Erika Coimbra zakłada, że w sobotę jej zespół czeka najtrudniejszy mecz w półfinałowej rywalizacji
Erika Coimbra zakłada, że w sobotę jej zespół czeka najtrudniejszy mecz w półfinałowej rywalizacji K. Misztal
- Sobotni mecz to dla Muszynianki ostatnia szansa na zmianę stanu rywalizacji. Musimy więc walczyć - mówi Erika Coimbra, przyjmująca Atomu Trefla Sopot. Brazylijka wraz z koleżankami zaprasza więc w sobotę o godz. 17 do Ergo Areny.

- Dla mnie Atom Trefl w sezonie zasadniczym i w play-offach to dwa różne zespoły. Ty też grasz coraz lepiej. Z czego to wynika?
- Ja lubię fazę play-off. To jest najważniejszy okres w całym sezonie. Trzeba wtedy postawić na dobrą atmosferę, trzeba być gotowym fizycznie, mentalnie. U nas to działa. Ja sama skupiam się na przyjęciu piłki. Dobre przyjęcie jest dla mnie cenniejsze niż skuteczny i mocny atak. Frajdę sprawia mi granie nawet po 4, 5 setów. Cała nasza drużyna spisuje się dobrze. Czuję się wtedy super, bo kocham grać w siatkówkę. Uprawiam ją już od 20 lat.

- Skąd tak duża różnica, jeśli chodzi o waszą postawę na tle Muszynianki? W sezonie zasadniczym przegrałyście dwukrotnie, a teraz w półfinałach prowadzicie już 2-1. Czy to pomoc Rachel Rourke tak was uskrzydliła?
- Początek miałyśmy ciężki, z tym się zgodzę. Musiałyśmy dużo pracować na treningach i to odbijało się w naszej grze. Drugi mecz w sezonie nie był jednak najgorszy w naszym wykonaniu. Myślę, że teraz jesteśmy dużo silniejsze. Rachel w piątkowym spotkaniu miała na początku problemy, ponieważ ona chciała tylko mocno atakować. Zmieniła to w trakcie meczu i wszystko zaczęło się układać. Fakt jest taki, że potrzebujemy 12 dobrze dysponowanych zawodniczek, a nie tylko jednej Rachel.

- Muszynianka fizycznie z pewnością jest dobrze przygotowana do tej rywalizacji. Zaczynam jednak zauważać, że przegrywają z wami w sferze mentalnej. Zgodzisz się z tym?
- Nie ma wątpliwości, że Muszyna to dobry zespół. Dziewczyny wygrały przecież Puchar CEV, a w finale pokonały tureckie Fenerbahce Stambuł. My nie mamy czasu na to, aby się zastanawiać nad ich problemami. Musimy szybko zapomnieć o wygranym, piątkowym meczu. Emocje muszą odejść na bok. Szanujemy nasze rywalki.

- Na co zatem kibice mogą liczyć w sobotnim meczu nr 4?
- Na pewno będzie to dla nas jeszcze trudniejszy mecz. Dla Muszynianki to ostatnia szansa, aby jeszcze coś zmienić w tych półfinałach. Jeśli wygra, to wyrówna stan rywalizacji na 2-2. Wiemy, że po drugiej stronie siatki są dobre zawodniczki. Musimy więc walczyć. Trzeba myśleć punkt po punkcie, set po secie. Nie można zastanawiać się od razu nad końcowym rozstrzygnięciem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki