Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Energetyka wczoraj, dziś i jutro. Coraz więcej więcej źródeł energii, coraz bardziej efektywnych.

Jerzy Mosoń
Jerzy Mosoń
Jacek Klein
Jacek Klein
W czasie tylko jednego pokolenia ludzkość dokonała skoku cywilizacyjnego pozwalającego oświetlić mieszkanie, przy zużyciu do 80 proc. mniej prądu niż w końcu lat 90., ogrzać je i posprzątać, oszczędzając prawie drugie tyle. Mimo to wciąż rośnie nie tylko zapotrzebowanie na energię, ale także koszty jej wytworzenia.

Większość technologii, które w ostatnim ćwierćwieczu pozwoliły na znaczną redukcję zużycia energii, powstało znacznie wcześniej. Nie chodzi tu tylko o wiatraki, które mogli kojarzyć zarówno nasi dziadkowie, jak i dziadkowie ich dziadków, ale też chociażby o diody LED, które zadebiutowały już w latach 60. ubiegłego wieku, czy silniki bezszczotkowe pochodzące z tego samego okresu. Do pewnych zmian trzeba dojrzeć, a wynalazki dopracować, tak, aby wszystko ze sobą zagrało. W ten oto sposób rozwój cywilizacyjny ludzkości warunkowany świadomością kurczących się zasobów naturalnych oraz zmian klimatu spotkał się z postępem technologicznym, umożliwiając zmiany.

Gdyby wskazać tylko jeden przedmiot, którego ewolucja sprawiła, że zużycie prądu spadło w krótkim czasie najbardziej, byłaby to żarówka. Taką opinię potwierdza prof. Mariusz Malinowski z Instytutu Sterowania i Elektroniki Przemysłowej Politechniki Warszawskiej. Jego zdaniem wynalazki, które w znaczący sposób zmniejszyły zużycie energii elektrycznej, to w głównej mierze zmiana źródła światła z żarowego na LED tj. na diodę elektroluminescencyjną.

Osiem lat temu Marcin Popkiewicz w książce pt. „Rewolucja energetyczna? Ale po co?” pokusił się o porównanie zużycia prądu przez tradycyjną żarówkę żarową, której używaliśmy jeszcze kilkanaście lat temu, a żarówkę LED. – Przyjmijmy, że żarówka o mocy 100 W (0,1 kW) jest włączona średnio przez 5 godzin dziennie (...), przez 350 dni w roku. Zużycie energii wynosi więc 0,1 kW X 5h X 350 = 175 kWh. Przy cenie za 60 groszy za kilowatogodzinę prąd dla tej żarówki kosztuje nas więc około 105 złotych rocznie – wylicza Popkiewicz.

Gdyby autor wykonał swe obliczenie, opierając się na obecnych, średnich stawkach za kilowatogodzinę (1 zł), to wyszłoby mu nie 105 zł, a 175 zł. A jak to się ma to potrzeb nowoczesnej żarówki i rachunku, który wygeneruje obecnie?

LED zużywająca 12,5 W, według symulacji Marcina Popkiewicza, pobierze jedynie maksymalnie 22 kWh, co oznacza koszt, po aktualizacji cen do 2023 r. około 22 zł. Różnica na jednej żarówce współczesnej i tej sprzed rewolucji LED–owej wynosi zatem średnio aż 153 zł rocznie; i to w sytuacji wciąż działającej, rządowej tarczy, dzięki której koszt kilowatogodziny jest niższy od rynkowego o kilkadziesiąt procent.

Ale diody LED nie służą przecież tylko do oświetlania pomieszczeń. Nowoczesne telewizory wyposażone w tę technologię także pobierają mniej energii od swoich kineskopowych poprzedników CRT (Cathode–Ray Tube). Dla przykładu, mały, bo 21– calowy telewizor z lat 90. ubiegłego wieku szczycił się poborem rzędu 80 W. Prawie dwukrotnie większy, współczesny telewizor zużywa jedynie 50 W. A to nie koniec zmian, bo diody organiczne OLED pozwalają na jeszcze większą redukcję poboru energii, ponieważ gasną, dając naturalny efekt czerni, w scenach, które tego wymagają.

Kluczową rolę odegrała optymalizacja zużycia prądu oraz zarządzanie przepływem energii

Trudno wymienić wszystkie wynalazki, czy technologie, które w ostatnich 25 latach wpłynęły na zmniejszenie zużycia prądu i zapewne, jeśli będą rozwijane, na dotychczasowych oszczędnościach się nie skończy. Prof. Mariusz Malinowski z Instytutu Sterowania i Elektroniki Przemysłowej w kwestii postępu technologicznego służącemu zmniejszenu wysokości rachunków za prąd, zwraca uwagę na doniosłość zastosowania układów energoelektronicznych, których zadaniem jest optymalizacja zużycia energii elektrycznej. Jak precyzuje naukowiec: w takich układach, jak układy napędu elektrycznego, w ostatnim czasie bazujące głównie na przyrządach półprzewodnikowych SiC i GaN. Prof. Malinowski wymienia też rozwój systemów magazynowania energii elektrycznej oraz rozwój tzw. inteligentnych sieci elektroenergetycznych, które pozwalają na zarządzanie przepływem energii.

Sprzęt gospodarstwa domowego wciąż wymaga dużo mocy

Z kolei dr Wacław Strobel, dyrektor Instytutu Technologiczno-Przyrodniczego – Państwowego Instytutu Badawczego (ITP-PIB) w Falentach, podchodzi do tematu bardziej praktycznie i wskazuje konkretne urządzenia wykorzystywane w gospodarstwie domowym, które stały się bardziej energooszczędne, ale i te czekające na przełom. – Domowy sprzęt również się rozwija w stronę oszczędności energii. Lodówki mają lepszą izolację, nadążne sterowanie oraz bardziej sprawne agregaty chłodnicze. Piekarnik na razie nie zadziwia postępem i tutaj powinny zajść zmiany technologiczne. Narzędzia kuchenne, miksery, maszynki do mięsa i inne mechaniczne roboty, niespecjalnie się rozwijają, gdyż tu nie można obniżyć zużywanej mocy, bo silniki muszą wykonać pracę mechaniczną. Są one sprawniejsze niż dawniej, ale technologie w silnikach pozostały niezmienne. Jedyna jaskółka to wykorzystania silników bezszczotkowych i wprowadzenie elektronicznego sterowania tych urządzeń – podkreśla dr Wacław Strobel, kierujący Instytutem w Falentach.

Czy wymiana urządzeń na innowacyjne jest opłacalna? Tyle można zyskać

Marcin Popkiewicz postanowił podliczyć wymianę kilku ważnych sprzętów wpływających na wysokość rachunków. Oprócz wymiany żarówek żarowych na LED (84 zł), dostosowanego do nich żyrandola (150 zł), a nawet komputera (1500 zł), lodówki (1600 zł), a nawet listew zasilających na takie z wyłącznikiem (45 zł) skumulowana kwota inwestycji nie przekroczyła 3400 zł. Przy czym roczne oszczędności, jakie udało się wygenerować ekspertowi za sprawą zakupu produktów o wyższej klasie energetycznej wyniosły 1340 zł, ponieważ zużycie prądu spadło z 3008 kWh do 774 kWh rocznie. Warto jednak pamiętać, że od czasu jego obliczeń minęła 1/3 pokolenia. A to z kolei oznacza dobrą i złą wiadomość. W dobie wysokiej inflacji nie ma obecnie szans, by skończyło się na inwestycji rzędu 3 379 zł. Co prawda żarówki LED kosztują obecnie mniej niż kilka lat temu, ale więcej trzeba zapłacić za listwy, lodówkę czy komputer. Z drugiej strony wzrosła też cena energii elektrycznej. Jeśli zatem ktoś dziś planowałby tego typu inwestycje, mógłby liczyć na wyższą stopę zwrotu, choć jednorazowo wydałby więcej.
– podsumowuje.

Wiele instrumentów graniczenia zużycia energii

Na początek warto zorientować się ile prądu zużywają urządzenia elektryczne i dobrac je w taki sposób aby nie uciarpiał na tym budżet domowy przy ich zakupie, a z drugiej strony aby zyskał możliwie jak najwięcej podczas eksploatacji. Ile prądu zużywa lodówka, pralka, piekarnik, ogrzewanie elektryczne czy płyta indukcyjna?

Jak wskazują statystyki, najwięcej prądu pobierają:

  • płyta indukcyjna (średnio 748,25 kWh rocznie);
  • piekarnik elektryczny (średnio 496,4 kWh rocznie);
  • lodówka (średnio 270 kWh rocznie);
  • czajnik elektryczny (średnio 240 kWh rocznie);
  • zmywarka (średnio 237 kWh rocznie)

To statystyczne dane. Przemyślane korzystanie z tych sprzętów pozwala zaoszczędzić na energii.
Oto przykłady oszczędnych nawyków:

  • Włączaj jedynie kompletnie załadowaną zmywarkę.
  • Jeśli chcesz wypić herbatę lub kawę, wlej do czajnika i zagotuj tylko tyle wody, ile zużyjesz.
  • Zamiast podgrzewać posiłki w elektrycznym piekarniku, korzystaj z kuchenki mikrofalowej, która pobiera zdecydowanie mniej prądu niż piekarnik i płyta indukcyjna.
  • Jeżeli posiadasz dwustrefową grupę taryfową domowe czynności, które zużywają najwięcej prądu, np. pranie, suszenie prania, wykonuj w „tańszych” godzinach, zgodnie z taryfą energii elektrycznej, z której korzystasz.
  • Jeśli planujesz kupić nową lodówkę lub płytę indukcyjną, wybierz energooszczędne modele oznaczone wysoką klasą energetyczną.
  • Zwróć również uwagę na inne urządzenia, które są włączone, a nie są wykorzystywane w danej chwili. Stale włączony telewizor, który tylko „gra w tle” można zamienić na radio. Komputer również zużywa sporo prądu, więc jeżeli z niego nie korzystasz, warto go wyłączyć.
  • Wyłączaj światło w pomieszczeniach, w których nie przebywasz
  • Wyłączaj sprzęty na noc. Głośnik czy konsola do gier pozostawione w trybie czuwania wciąż pobierają prąd. Choć w takich okolicznościach zużycie nie jest duże, oszczędzanie (także energii elektrycznej) jest sumą małych kroków. To właśnie połączenie drobnych, często pozornie nieznaczących działań po miesiącach przyniesie rezultaty.
  • Przygotowuj posiłki w przemyślany sposób. Czy wiesz, że gotując potrawy pod przykryciem możesz skrócić czas ich przygotowania, a ponadto zaoszczędzić nawet 30 proc. energii elektrycznej? Podobny efekt osiągniesz, jeśli nie będziesz zbyt często otwierał piekarnika podczas pieczenia.
Energetyka wczoraj, dziś i jutro. Coraz więcej więcej źródeł energii, coraz bardziej efektywnych.
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki