Po meczu z bełchatowskim liderem wydawało się, że Arce na siedem kolejek przed zakończeniem sezonu pozostanie do odrobienia po pięć punktów do obu tych prowadzących w lidze zespołów. Bo nieomal z automatu wszyscy doliczyli już Górnikowi komplet punktów w meczu z ostatnim w tabeli Energetykiem ROW Rybnik. Tymczasem w Łęcznej doszło do sensacji. Piłkarze Górnika przeżyli… energetyczny szok. Zespół z Rybnika wygrał 2:1. Remis Arki z GKS nabrał więc dodatkowego znaczenia. Ten wynik przybliżył Arkę do drugiego, dającego awans, miejsca w tabeli na jeden punkt.
Żółto-niebiescy dobrze grają z liderami tabeli, bo na wyprzedzających ich drużynach z Łęcznej i Bełchatowa zdobyli po cztery punkty. Niestety, już tak dobrze nie idzie gdynianom z drużynami, które są na drugim biegunie tabeli, zajmując w niej trzy ostatnie miejsca. Z zamykającym ligową stawkę Okocimskim Brzesko Arka przegrała w Gdyni 1:2 i zremisowała bezbramkowo na wyjeździe. Przedostatni w tabeli jest wspomniany już zespół z Rybnika. Arka energetyczny szok ma już za sobą, bo jesienią została "porażona" przed własną publicznością porażką 0:2. Trzeci od końca jest olsztyński Stomil, który w Gdyni potrafił zremisować 3:3. Zamiast 12 punktów do zdobycia w tych meczach, z których trzy odbyły się nad morzem, Arka dopisała sobie w tabeli zaledwie 2, a straciła 10.
Piłkarzy Pawła Sikory czeka teraz mecz w Rybniku. Nie będzie w Gdyni ekstraklasy bez wygranych w takich meczach, jak ten w najbliższą sobotę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?