Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Energa Czarni Słupsk już za burtą

Patryk Kurkowski
Mimo ambitnej postawy w całej serii Energa Czarni nie zdołali przetrwać konfrontacji ze Stelmetem Zielona Góra. Słupszczanie doprowadzili do piątego starcia, tyle że w nim nie mieli argumentów, w efekcie przegrali wyraźnie (w serii 2-3). Niestety, podopieczni Andreja Urlepa podzielili los innych pomorskich drużyn, które również zakończyły sezon na ćwierćfinale play-off Tauron Basket Ligi.

Nie udało się naszym zawodnikom zagrać w ofensywnie równie skutecznie jak w meczu numer 4. A to był warunek konieczny, by w Winnym Grodzie powalczyć o końcowy sukces. Już od pierwszych minut "Czarne Pantery" miały pewne problemy z grą w ataku, choć do połowy pierwszej kwarty trzymali się blisko. Dopiero później zaznaczała się przewaga graczy Mihaila Uvalina, którzy decydujący cios zadali pod koniec pierwszej połowy. Wówczas to zielonogórzanie zdecydowanie odskoczyli i właściwie przypieczętowali zwycięstwo. Po przerwie słupszczanie nawet raz nie zdobyli w sobie tylu sił, by przycisnąć gospodarzy i zmniejszyć dystans. Dopiero w czwartej kwarcie, kiedy Stelmet był już pewny triumfu i się rozluźnił, Energa Czarni zdołali podreperować swój skromny dorobek.
Czego zabrakło, by zameldować się w gronie czterech najlepszych drużyn? W środowej potyczce fatalnie spisali się Roderick Trice i Todd Abernethy. Obaj byli ważnymi ogniwami w wygranych meczach nr 1 i 4, ale wczoraj zabrakło ich lepszej postawy i skuteczności. Niewielki wkład zanotowali również Polacy (ogółem zdobyli raptem 11 punktów!), co również przełożyło się na końcówą porażkę. Poza tym zespół w strefie podkoszowej osłabił Bryan Davis, który musiał opuścić parkiet ze względu na pięć przewinień.

Stelmet był aktywny, momentami naprawdę solidnie prezentował się w ofensywie, ale przede wszystkim nie zabrakło opcji w ataku - w pierwszej połowie regularnie punktowali Marcin Sroka czy Walter Hodge, w drugiej zaś trafiali do kosza Oliver Stević, Quinton Hosley i Łukasz Koszarek.

Energa Czarni nie zdołali obronić honoru pomorskiej koszykówki i zajęli siódme miejsce. Wcześniej z rywalizacji odpadli Polpharma Starogard Gdański (0-3 z PGE Turowem Zgorzelec), obrońca tytułu Asseco Prokom Gdynia (1-3 z Anwilem Włocławek) oraz sensacyjnie Trefl Sopot (1-3 z AZS-em Koszalin).

Stelmet Zielona Góra - Energa Czarni Słupsk 75:63 (23:14, 22:19, 19:12, 11:18)

Stelmet: Hodge 15 (1), Stević 14, Sroka 13 (3), Hosley 10 (2), Koszarek 10 (2), Chanas 6 (1), Borovnjak 6, Cesnauskis 1, Seweryn 0, Lopicić 0, Trubacz 0

Energa Czarni: Dabkus 17 (2), Knutson 12 (2), Gadri-Nicholson 10, Abernethy 7 (1), Davis 5, Kostrzewski 5, Dutkiewicz 4 (1), Nowakowski 2, Brandwein 1, Trice 0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki