Już na samym początku podopieczni Andreja Urlepa nie zrobili dobrego wrażenia, oddając zdecydowanie pole przeciwnikowi. To postawiło "Czarne Pantery" w trudnej sytuacji, chociaż w kilka minut udało się odrobić spore straty. Tyle że słupszczanie przez całe zawody gonili drużynę z Winnego Grodu. Wielokrotnie zbliżali się na niewielką odległość, ale zadać potężniejszego ciosu nie potrafili, dlatego też ponieśli porażkę.
Stelmet miał momenty zastoju, lecz za każdym razem wychodził z tarapatów obronną rękę. To jednak nie może dziwić, jeśli w składzie gości są gracze z najwyższej półki. Mimo przeciętnej dyspozycji rzutowej dobrze grą kierował Łukasz Koszarek, zaś w strefie podkoszowej wyśmienicie wypadł Oliver Stević. Center z Serbii zanotował aż 22 punkty i 11 zbiórek. Dominacja w walce pod tablicami miała kluczowe znaczenie dla losów tej potyczki. Nie bez znaczenia był też fakt, że w coraz lepszej dyspozycji znajduje się Kamil Chanas.
W naszej drużynie nieźle zaprezentowali się Todd Abernethy, Yemi Gadri-Nicholson czy Bryan Davis, ale to nie wystarczyło, by zatrzymać czołowych zawodników gości.
Po porażce słupszczanie mają nóż na gardle, bo kolejna porażka oznacza koniec sezonu. Czwarty mecz w tej parze odbędzie się w niedzielę o godz. 20. Transmisja w TVP Sport.
Energa Czarni Słupsk - Stelmet Zielona Góra 68:78 (13:17, 20:18, 17:21, 18:22)
Energa Czarni: Abernethy 15 (2), Gadri-Nicholson 15, Davis 12, Nowakowski 10 (2), Knutson 8 (1), Trice 4 (1), Dutkiewicz 2, Dabkus 2, Kostrzewski 0, Brandwein 0
Stelmet: Stević 22, Borovnjak 13, Koszarek 12 (2), Chanas 12 (2), Hosley 9 (1), Hodge 4, Sroka 4, Cesnauskis 2, Seweryn 0, Białek 0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?