Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Egy Maulana Vikri w szpitalu! Piłkarz po raz pierwszy zagrał w podstawowym składzie Lechii Gdańsk

Paweł Stankiewicz
Paweł Stankiewicz
Egy Maulana Vikri, piłkarz Lechii Gdańsk
Egy Maulana Vikri, piłkarz Lechii Gdańsk Fot. Piotr Hukało
Trener Piotr Stokowiec mocno zamieszał w składzie Lechii Gdańsk na mecz z Wisłą Kraków. W porównaniu do "11" ze spotkania z Broendby IF miejsce utrzymał tylko Michał Nalepa.

Takie roszady w składzie pokazują, że dla Lechii w tej chwili najważniejszy jest rewanż z Broendby w drugiej rundzie kwalifikacji Ligi Europy, a ewentualne straty punktowe w PKO Ekstraklasie da się odrobić. Takie zmiany to szansa dla innych zawodników, a taką od sztabu szkoleniowego otrzymał Egy Maulana Vikri, który pojawił się na prawym skrzydle w zespole biało-zielonych.

To pierwszy mecz Indonezyjczyka w podstawowym składzie biało-zielonych, ale tego można było się spodziewać, bo przyzwoicie prezentował się w meczach sparingowych. Do tej pory zaliczył tylko osiem minut w spotkaniu z Górnikiem Zabrze (4:0) oraz z Jagiellonią Białystok (2:0).

CZYTAJ TAKŻE: Zobaczcie piękne partnerki piłkarzy Lechii Gdańsk

Egy Maulana Vikri chciał się pokazać z jak najlepszej strony gdańskiej publiczności. Próbował dryblować, ale niewiele mu wychodziło. Szukał też okazji do oddania strzału w polu karnym Wisły, ale znowu przegrał pojedynek z obrońcą zespołu z Krakowa. To nie był udany debiut młodego piłkarza w podstawowym składzie biało-zielonych. Egy Maulana Vikri próbkę swoich sporych możliwości pokazał w 21 minucie spotkania, kiedy w akcji przy linii bocznej boiska założył "siatkę" doświadczonemu Maciejowi Sadlokowi i obrońca Wisły musiał ratować się faulem, za który zresztą został ukarany żółtą kartką.

CZYTAJ TAKŻE: Piekne polskie cheerleaderki

Ta sytuacja okazała się kluczowa dla dalszych losów młodego zawodnika Lechii. Egy Maulana Vikri na drugą połowę już nie wyszedł, bo Sadlok powstrzymując go rękoma trafił w oko i spowodował uraz. Indonezyjczyka po przerwie zastąpił na boisku Jarosław Kubicki.

- Egy pojechał do szpitala w przerwie meczu. Nie wiem czy z urazem oka czy podejrzeniem wstrząśnienia mózgu - powiedział po meczu Piotr Stokowiec, trener Lechii.

Wielki transfer Barcelony stał się faktem. Antoine Griezmann nowym piłkarzem "Dumy Katalonii"

Press Focus / x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki