Osoby, które spacerują, biegają czy jeżdżą rowerem w Parku Oruńskim, wiedzą, że w tej okolicy watahy dzików mają one swoje ostoje.
Zwierzęta niemal codziennie zapuszczają się na pobliskie osiedla. Dziki ryją tereny zielone w poszukiwaniu jedzenia, wchodzą także do wiat śmietnikowych.
Pamiątkowe fotki z dzikami jak w ZOO
Choć dziki stanowią duży problem, to mieszkańcy Gdańska w pewnej mierze się do ich przyzwyczaili. Niczym w ZOO, wykonują pamiątkowe zdjęcia. Mniejsze są obawy, że dziki kogoś poturbują. A i same zwierzęta zdają się nie zwracać na ludzi uwagi.
Co można zrobić z "miejskimi" dzikami? Ich odłów nie wchodzi w grę z z powodu przepisów (ASF). Możliwy jest tylko odstrzał redukcyjny.
Jest to obwarowane szeregiem warunków z uwagi na fakt, że jest to obszar miejski.
Miejski odstrzał dzików w Gdańsku
Dodajmy, że miesiąc temu na boisku Szkoły Podstawowej nr 38 w Gdańsku doszło do kontrowersyjnego zastrzelenia ośmiu dzików.
Przypomnijmy, że miasto Gdańsk przygotowuje się do redukcyjnego odstrzału 300 dzików.
CZYTAJ TAKŻE: Populacja dzikich zwierząt w Trójmieście stała się prawdziwą zmorą. One nas nie odwiedzają, one już tu mieszkają
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?