Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziesiątki tysięcy złotych wydają pomorscy urzędnicy na służbowe wydatki

Szymon Zięba
sxc.hu
W samym tylko Gdańsku od 2012 roku do pierwszego półrocza tego roku urzędnicy wydali ze służbowych kart około 140 tys. zł. Jednak największe kwoty płacono w Sopocie.

Drobne, awaryjne zakupy, nocleg czy paliwo. By za to zapłacić, pomorscy urzędnicy nie muszą sięgać głęboko do kieszeni. O ile wydatek mieści się w ramach pracowniczych obowiązków, mogą użyć służbowej karty płatniczej. Takie wydatki idą jednak w dziesiątki tysięcy złotych!

W 2012 roku z kart korzystało ośmiu pracowników Urzędu Miejskiego w Gdańsku. Dostęp do tej formy płatności mieli prezydent Paweł Adamowicz, sześciu dyrektorów wydziałów i jeden pracownik. Rok później karty używał również jeden z kierowników referatu. - Karty służbowe są wykorzystywane głównie do rozliczeń z kontrahentami zagranicznymi, służą do rezerwacji hoteli podczas delegacji służbowych zagranicznych, za ich pomocą dokonywane są awaryjne, drobne zakupy - mówi Antoni Pawlak z gdańskiego magistratu. I zastrzega: - Gdy na przykład delegacja miejska poleciała do Stanów, za wszystkie hotele płacono z jednej karty - prezydenta.

Czytaj także: Pomorze: Urzędnicy pytali, jak pracują. Jak ich oceniliśmy?

Pawlak tłumaczy, że drobne zakupy związane są z eksploatacją budynków urzędu i dotyczą "wydatków na materiały niezbędne do usuwania awarii". - W sieciach wodno-kanalizacyjnych, elektrycznych, hydraulicznych, naprawach pomieszczeń i mebli biurowych - wymienia.

A to całkiem spory wydatek. W sumie w 2012 i 2013 roku urzędnicy gdańskiego magistratu za pomocą kart wydali prawie 107 tys. zł. Aż 28 proc. tej sumy pochłonęły wspomniane "drobne zakupy". To jednak nie wszystko. 33 proc. łącznej kwoty wydano na podróże służbowe (krajowe i zagraniczne). Taki sam odsetek przeznaczono na opłaty za bilety dla dziennikarzy i blogerów biorących udział w wydarzeniach promujących Gdańsk i usługi gastronomiczne.
Tylko w pierwszym półroczu tego roku kartami służbowymi gdańscy urzędnicy opłacili wydatki już w sumie na ponad 38 tys. zł.

Kurek ze służbowymi pieniędzmi z kart mocniej odkręcają pracownicy magistratu w Sopocie. Anna Dyksińska z Urzędu Miasta informuje bowiem, że korzysta z nich "od ośmiu do dwunastu osób", m.in. prezydent Jacek Karnowski i wiceprezydenci. W ubiegłym roku wydano w ten sposób prawie 124 tys. zł. Do końca czerwca tego roku - 55,5 tys zł. Magdalena Jachim, rzecznik sopockiego magistratu tłumaczy, że nie oznacza to, że miasto faktycznie wydaje więcej pieniędzy.

- Po prostu więcej rachunków regulowano za pomocą karty, a nie na przykład przelewem czy gotówką - podkreśla. - Każda transakcja kartą płatniczą pozostawia dokładny ślad, można sprawdzić, kiedy, gdzie i na co te środki przeznaczono.
Pod względem używania kart płatniczych nad wyraz skromnie wypada Gdynia. Służbowe karty mają tam prezydent Wojciech Szczurek i kierownik Referatu Współpracy z Zagranicą. W ubiegłym roku wydali ponad 16 tys. zł. Do 16 lipca tego roku - ponad 5 tys. zł. Co ciekawe, większe sumy regulowali za pomocą służbowych kart płatniczych urzędnicy Tczewa, np. w 2013 roku - ponad 46 tys zł.

10 osób korzysta z kart w Pomorskim Urzędzie Marszałkowskim w Gdańsku.
- Pięcioosobowy Zarząd Województwa Pomorskiego oraz pięciu dyrektorów i zastępców dyrektorów departamentów - precyzuje Małgorzata Pisarewicz, rzecznik UM. I tłumaczy, że karty płatnicze mogą wykorzystywać tylko przy okazji obowiązków służbowych, w ramach określonych kwot. W 2012 i 2013 roku pracownicy UM wydali w ten sposób około 145 tys. zł. W pierwszym półroczu tego roku - ponad 58 tys. zł.


Gdynia

Za pomocą służbowych kart płatniczych wydano w 2013 roku ok. 16,7 tys. zł, do połowy lipca 2014 r. - ok. 5 tys. zł.
Karta prezydenta ma limit 5 tys. zł, kierownika Referatu Współpracy z Zagranicą - 10 tys. zł.
Wykorzystywane są m.in. do rezerwacji hoteli w podróżach zagranicznych i krajowych, sporadycznie przy płatnościach za bilety PKP w delegacjach krajowych, opłatach konferencyjnych.

Urząd Marszałkowski

Za pomocą służbowych kart płatniczych wydano w 2012 roku ok. 86,4 tys. zł, w 2013 r. ok. 59 tys. zł, a w pierwszej połowie 2014 r. - ok. 58 tys. zł.
Limit na kartach członków zarządu i wicedyrektora to 20 tys. zł, pozostałych dyrektorów - 10 tys. zł. Nie można wypłacać gotówki. Kart używa się w związku z podróżami służbowymi, zakupem paliwa i obsługą samochodów służbowych.

Tczew

Za pomocą służbowych kart płatniczych wydano w 2012 roku ok. 41,5 tys. zł, w 2013 r. ok. 46,6 tys. zł, w 2014 do połowy lipca - ok. 6,5 tys. zł.
Karty służbowe mają naczelnik Wydziału Rozwoju Miasta i dwóch kierowców. Limity: do 5 tys. zł i 2 tys. zł.
Służbowe karty wykorzystywane mogą być podczas podróży służbowych czy na paliwo dla kierowców.

Sopot

Za pomocą służbowych kart płatniczych wydano w 2013 r. 123,9 tys. zł, do końca czerwca 2014 r. - 55,5 tys. zł.
Karta prezydenta Jacka Karnowskiego ma miesięczny limit ok. 20 tys. zł,
wiceprezydentów - 10 tys. zł. pozostałych - 5 tys. zł
Urzędnicy z Sopotu kart używają do płatności za bilety lotnicze, hotele, transfery z i na lotnisko, paliwo.

Gdańsk

Za pomocą służbowych kart płatniczych wydano w pierwszym półroczu 2014 r. ok. 38,6 tys. zł, w 2013 r. ok. 66 tys. zł, w 2012 r. ok. 40 tys. zł.
Limit miesięczny - od 2 tys. zł do 30 tys. zł.
Kartami płacono m.in. za drobne wydatki, podróże służbowe zagraniczne i krajowe, pokrywano opłaty za usługi transmisji na
żywo i czatu na potrzeby www.gdansk.pl

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki