Obchody Dnia Zadusznego w Kartuzach po zapadnięciu zmroku...
Obchody Wszystkich Świętych w Kartuzach obchodzone są za dnia, rozpoczynają się mszą świętą o godzinie 13.30, po czym wyrusza procesja na tzw. górny cmentarz. W tym roku przeszła alejkami cmentarza przy słonecznej, w miarę ciepłej pogodzie. Za to wieczorem zrobiło się zimno.
Odwrotnie było w Kartuzach 2 listopada, w Dzień Zaduszny, kiedy procesja wyrusza z kościoła po zmroku, dokładnie po mszy świętej o godzinie 16. Około godziny 17 na cmentarzu było znacznie cieplej niż dnia poprzedniego, nawet wiaterek nie zawiał. Porównując z rokiem poprzednim i latami przed pandemią, kiedy wiało, padało i było przenikliwie zimno, był to wyjątkowy Dzień Zaduszny w Kartuzach.
Najpiękniejszy jednak w tych wieczornych obchodach jest całkowicie inny anturaż cmentarza - tysiące zniczy ustawionych na grobach lśnią w ciemności jak tysiące światełek wysyłanych do Nieba z prośbą o łaskę Zmartwychwstania i obcowania z Bogiem. Te światełka lśniące w ciemności są nie tylko piękne ze względów estetycznych czy artystycznych, ale wprowadzają nastrój magii, czegoś nierealnego, co trudno wyjaśnić...
Procesji na dolny cmentarz w Kartuzach przewodniczył ks. Piotr Krupiński, proboszcz kolegiaty, wspomagany przez wikariusza - ks. Macieja Dzwonkowskiego. Podczas procesji i modlitwy różańcowej przygrywała Orkiestra Dęta Ochotniczej Straży Pożarnej w Kartuzach.
I to kolejna różnica pomiędzy obchodami Wszystkich Świętych i Dnia Zadusznego w Kartuzach. Wszyscy Święci już orkiestry nie potrzebują, Im grają aniołowie. Nasi zmarli natomiast potrzebują - poza modlitwą - wszelkiego możliwego dobra, żeby móc słuchać już na zawsze Anielskiego Chóru.
Skąd się wziął Dzień Zaduszny?
W roku 998. Odylon, opat klasztoru benedyktyńskiego w Cluny, wyznaczył na 2 listopada dzień obowiązkowych modlitw za wszystkich wiernych zmarłych – we własnym opactwie oraz wszystkich klasztorach należących do kongregacji kluniackiej. Od benedyktynów kluniackich zwyczaj ten przejęły inne zakony, zwłaszcza cystersi oraz kartuzi.
W XII wieku wprowadzili go w swoich klasztorach polscy cystersi, co odnotował kalendarz opactwa w Lądzie. W roku 1311, decyzją Stolicy Apostolskiej, wprowadzono Dzień Zaduszny do kalendarza oraz liturgii rzymskiej i stopniowo upowszechniono w całym Kościele katolickim.
W Polsce najstarsza informacja o obchodzeniu Zaduszek poza klasztorami pochodzi z początków XIV wieku, z diecezji wrocławskiej pod rządami biskupa Henryka z Wierzbna.
Obecnie Kościół katolicki wspomina 2 listopada w liturgii wszystkich wierzących w Chrystusa, którzy odeszli z tego świata, a teraz przebywają w czyśćcu. Kapłani mogą odprawić tego dnia trzy msze św.: w intencji poleconej przez wiernych, za wszystkich wiernych zmarłych i według intencji papieża.
Po procesji w kolegiacie odprawiono mszę świętą za wszystkich strażaków, którzy przeszli już na wieczną wartę. Nie można w tym miejscu nie wspomnieć dwojga młodych ludzi, strażaków OSP Żukowo - Karoliny i Łukasza, którzy zginęli tragicznie spiesząc na ratunek. Tego wieczoru w Dniu Zadusznym w Kartuzach brać strażacka - i nie tylko - modliła się szczególnie za nich. Oby mogli cieszyć się Niebem i kto wie, może już się cieszą...?
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?