Dzień Tumbo, czyli Dzień Solidarności z Dziećmi w Żałobie 21 listopada [ZDJĘCIA]

Symbolem programu jest pomarańczowy słonik Tumbo z trąbą wzniesioną optymistycznie do góry. W poniedziałek w szkołach przeprowadzone zostały zajęcia, mówiące o procesie żałoby i pokazujące, jak wspierać rówieśników, którzy stracili bliskich. Podczas festynów, wystaw, prelekcji zorganizowane zostały kwesty na rzecz dzieci osieroconych.

Tego samego dnia w Galerii Sztuk Różnych Kosycarz M. Beneda przy ul. Ogarnej 101 w Gdańsku zaprezentowano książkę Magdy Małkowskiej i Magdy Benedy pt. „Czary mamy”. Książeczka ta zainicjuje serię terapeutycznych opowiadań dla dzieci, przygotowywanych pod wspólną nazwą „Bajka Plasterek”.

Fundacja Hospicyjna poprzez Fundusz Dzieci Osieroconych (funduszdzieci.pl) od dziesięciu lat wspiera podopiecznych, pomagając w problemach edukacyjnych i w rozwijaniu ich uzdolnień. Kompletuje wyprawki szkolne, dofinansowuje wyjazdy wakacyjne, obozy językowe, sportowe, prezenty z okazji świąt czy Dnia Dziecka. Oprócz pomocy socjalnej organizowane jest również wsparcie psychologiczne dzieci poprzez program „Tumbo Pomaga”.

Czy „Czary mamy” może przeczytać każde dziecko?

- Teoretycznie tak, ale bajka terapeutyczna przeznaczona jest dla dziecka borykającego się z jakimś problemem, ma mu pomóc z niego wyjść. Moja książeczka skierowana jest do dzieci w wieku 4-9 lat, którym umarła mama. Powinna być czytana w obecności dorosłego, najlepiej w ogóle przez niego czytana - opowiada Magda Małkowska, autorka „Czarów mamy”. - Dorosły powinien być jak najszybciej gotowy, by tę bajkę z dzieckiem przegadać. Nieprzypadkowo do naszej książeczki dołączona jest wkładka, w której Agnieszka Paczkowska, psycholog i koordynatorka programu „Tumbo Pomaga”, tłumaczy dorosłym, jak czytać bajkę plasterek. Podany jest tam też odnośnik do strony www.tumbopomaga.pl, gdzie zamieszczone są szczegółowe wskazówki, jak wykorzystać bajkę do wsparcia osieroconego dziecka, jak z nim rozmawiać po lekturze tej książki. Zależy nam nie tylko na tym, by budzić u czytelników wzruszenie, ale przede wszystkim na tym, by stała się ona prawdziwym plastrem dla poranionego dziecka.

Całą rozmowę znajdziesz w serwisie plus.dziennikbaltycki.pl