MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dylan Dog/Batman. Cień nietoperza. Dwaj nietypowi detektywi łączą siły w walce ze złem RECENZJA

Bartłomiej Romanek
Bartłomiej Romanek
"Dylan Dog/Batman. Cień nietoperza" to jedna z wakacyjnych propozycji komiksowych od wydawnictwa Egmont. W tym albumie dwóch znanych i oryginalnych detektywów łączy siły w walce z mrocznymi siłami. Brzmi groźnie, ale więcej tutaj śmiechu niż strachu, co wcale nie jest wadą tego dzieła. RECENZJA

Komiksy powstałe dzięki połączeniu różnych uniwersów z reguły cieszą się dużym zainteresowaniem Czytelników i są zapamiętywane na lata. Tym razem w moje ręce trafił album "Dylan Dog/Batman. Cień nietoperza", w którym spotykają się uniwersa bohaterów DC Comics i Sergio Bonelli Editore. Scenariusz do tego albumu napisał napisał Roberto Recchioni, a rysunki stworzyli Werther Dell’Edera i Gigi Cavenago."

Batmana chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. To jeden z najważniejszych superbohaterów uniwersum DC Comics. Walczy w Gotham z Jokerem, Pingwinem i innymi złoczyńcami, w między czasie romansując z Czarną Kotką. Dylan Dog, chociaż ma oddane grono wielbicieli, jest w Polsce nieco mniej znany.

Włoską serię komiksową o Dylanie Dogu stworzył Tiziano Sclavi. Ukazywała się ona od 1986 w formie miesięcznika nakładem wydawnictwa Sergio Bonelli Editore. Dylan Dog to londyński detektyw, rozwiązujący zagadki kryminalne, w których zawsze pojawiają się nadprzyrodzone zjawiska lub postaci. Skojarzenie z Johnem Constantinem jest jak najbardziej uzasadnione, ale trzeba jednak jasno sobie powiedzieć, że tych bohaterów tyle samo łączy, ile dzieli.

Jak to możliwe, że Dylan Dog i Batman znaleźli się na kartach tego samego komiksu? Zagadkowy sojusz między Jokerem i doktorem Xabarasem sprowadza Człowieka Nietoperza do Londynu – miasta Detektywa do Spraw Koszmarów. Batman i Dylan Dog mają różne poglądy na temat natury zła i stosują różne metody śledcze, jednak będą musieli współpracować, żeby pokrzyżować plany szalonego Księcia Zbrodni.

W komiksie obok tytułowych Dylana Doga i Batmana, występują również Groucho i Alfred Pennyworth, inspektor Bloch i komisarz Gordon, a także Madame Trelkovski i Catwoman, John Constantine i demon Etrigan.

Scenarzysta Roberto Recchioni zabiera nas w niezwykłą przygodę. "Dylan Dog/Batman. Cień nietoperza" to idealna propozycja na wakacyjną lekturę. To album interesujący, oryginalny i niepowtarzalny. Więcej tutaj śmiechu niż strachu, co wcale nie jest wadą tego dzieła. Mało jest bowiem opowieści o Gacku, które podczas czytania wywołują śmiech na twarzy.

Oczywiście zdaje sobie sprawę, że dla fanów Batmana przyzwyczajonych do mrocznych opowieści, może to być pewien zawód, a nawet szok, ale mimo wszystko po album łączący nie tylko dwóch detektywów, ale i dwa komiksowe światy, warto sięgnąć. Obiecuję Wam, że będziecie się świetnie bawić.

Recenzja powstała dzięki uprzejmości wydawnictwa Egmont.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Lady Pank: rocznica debiutanckiej płyty

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Dylan Dog/Batman. Cień nietoperza. Dwaj nietypowi detektywi łączą siły w walce ze złem RECENZJA - Dziennik Zachodni

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki