Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwie frakcje walczą o stery w Lechii

Paweł Stankiewicz
Piłkarze, ale i kibice, czekają na informacje, kto będzie nowym szefem w gdańskim klubie
Piłkarze, ale i kibice, czekają na informacje, kto będzie nowym szefem w gdańskim klubie Tomasz Bołt
To będzie prawdziwa próba sił. We wtorek zbierze się rada nadzorcza Lechii i poznamy nowego prezesa ekstraklasowych piłkarzy. Zawodnicy też z pewnością z niecierpliwością oczekują rozstrzygnięć. Na froncie jest dwóch kandydatów: Bartosz Sarnowski z ramienia akcjonariuszy akcji A oraz Bogdan Magnowski, czyli człowiek Andrzeja Kuchara, właściciela większościowego pakietu akcji w Lechii SSA.

Bartosz Sarnowski to człowiek związany z Lechią. Obecnie jest prezesem Akademii Piłkarskiej Lechii Gdańsk. Do zarządu wszedł pod koniec kwietnia, w miejsce ustępującego prezesa Macieja Turnowieckiego. To byłby godny następca dla poprzedniego szefa gdańskiego klubu. Sarnowski jest związany z Gdańskiem i Lechią, dobro klubu leży mu na sercu. A przecież byłoby dziwne, gdyby Lechią z każdej strony zarządzali wyłącznie ludzie z Wrocławia.

- Nie mogę powiedzieć, że czuję się głównym faworytem. We wtorek jest posiedzenie rady nadzorczej, która zadecyduje o podziale stanowisk. Jeśli zostanę desygnowany na prezesa, to przyjmę tę funkcję - powiedział nam w poniedziałek Sarnowski.

Jako prezes Akademii Piłkarskiej Lechii na pewno optowałby za tym, aby w drużynie było jak najwięcej wychowanków, ale też dążyłby do tego, aby Lechia była silniejsza i grała o wyższe cele, niż tylko o utrzymanie w T-Mobile Ekstraklasie.

Bogdan Magnowski był już w poprzednim zarządzie, z nadania Andrzeja Kuchara. Pełni w nim funkcję wiceprezesa. Jak sam przyznał na spotkaniu z kibicami - na futbolu specjalnie się nie za. Czego można byłoby się spodziewać za jego rządów? Pewnie oszczędności i zaciskania pasa. Taka zresztą jest polityka samego Kuchara. Właściciel nie zamierza inwestować w klub własnych pieniędzy, a liczy na to, że ten sam będzie w stanie się utrzymać. A na to jest za wcześnie. Jednak z racji tej, że Kuchar jest właścicielem większościowym akcji, to Magnowski wyrasta na głównego rywala Sarnowskiego w walce o fotel prezesa.

- Bez komentarza. Proszę dzwonić do rzecznika prasowego - tylko tyle usłyszeliśmy w poniedziałek od Magnowskiego.

Zdania są podzielone, kto więc zostanie nowym prezesem?

- Wszyscy mówią, że faworytem jest Sarnowski i to on zostanie nowym prezesem - usłyszeliśmy od jednej z osób w Lechii, która jednak zastrzegła anonimowość.

Nie każdy w klubie jednak podziela to zdanie, a szanse Sarnowskiego i Magnowskiego na objęcie stanowiska prezesa Lechii oceniane są pół na pół. Trzeci członek zarządu, Paweł Bartosiewicz, raczej nie jest brany pod uwagę. Można domniemywać, że decydujący głos będzie należał do Kuchara.

Wtorkowe posiedzenie rady nadzorczej rozpocznie się o godzinie 16. Zobaczmy, kto wybierze nowego prezesa Lechii. W radzie zasiada sześć osób. Ze strony Kuchara są to: Piotr Kuriata (przewodniczący), Robert Machała i Piotr Urbańczyk. Gdańską stronę w radzie nadzorczej reprezentują: Henryk Brodnicki (wiceprzewodniczący), Jarosław Czarniecki oraz Tomasz Słodkowski. Przewodniczącym rady jest jednak Kuriata, człowiek Kuchara, który w razie braku porozumienia będzie miał głos decydujący.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki