MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dwa rekordy życiowe w memoriale Waldemara Malaka

Paweł Kowalski
Dla Bartłomieja Bonka gdańskie zawody były bardzo udane. Pobił swoje dwa rekordy
Dla Bartłomieja Bonka gdańskie zawody były bardzo udane. Pobił swoje dwa rekordy Tomasz Bołt
Po zgrupowaniu we Władysławowie grupa czołowych ciężarowców polskich przyjechała do Gdańska na XVI Memoriał Waldemara Malaka, tragicznie zmarłego przed 19 laty brązowego medalisty olimpijskiego igrzysk w Barcelonie.

W asyście dyrektora klubu Atleta Gdańsk Mirosława Jarzembowskiego matka Waldka, pani Zofia Malak serdecznie powitała uczestników zawodów, dziękując im za pamięć o synu, znakomitym gdańskim ciężarowcu. Memoriał miał dać odpowiedź, w jakiej formie są polscy sztangiści po zakończonym zgrupowaniu we Władysławowie, bo po kolejnym obozie w Spale czeka ich w listopadzie występ na mistrzostwach świata seniorów w Paryżu. Odpowiedź jest obiecująca. Forma wielu naszych zawodników poszła wyraźnie w górę.

Triumfatorem Memoriału Malaka został Bartłomiej Bonk z Budowlanych Opole, który ważąc 104,9 kg, poprawił aż dwa swoje rekordy życiowe - w rwaniu o 5 kg i w dwuboju o 8 kg. Jego dwubojowy wynik 410 kg (190+220) dał mu aż 447,37 pkt według przeliczeniowej tabeli Sinclaira.

Przypomnijmy, że 27-letni Bonk, trzeci sztangista ubiegłorocznego Memoriału Waldemara Malaka, otarł się o medal na mistrzostwach świata 2010 r. w tureckiej Antalyi - zajął tam 4 miejsce, a na tegorocznych mistrzostwach Europy w Kazaniu zdobył brązowy medal.

Drugie miejsce zajął w memoriale klubowy kolega Bonka, Krzysztof Szramiak - 431,94 pkt, a trzeci był Gruzin z pochodzenia, Arsen Kasabijew z Górnika Polkowice - 420,22 pkt. Mistrz świata z Antalyi Adrian Zieliński (Tarpan Mrocza) był dopiero piąty - 407,27 pkt. Jedyny w tym towarzystwie pomorski sztangista, Igor Wera z Atlety Gdańsk znalazł się w gronie 10 startujących zawodników na 8 pozycji - 368,71 pkt.

Nie przyjechał do Gdańska częsty bywalec zawodów, awizowany as łotewski Wiktors Szczerbatis, dwukrotny medalista olimpijski. Natomiast ubiegłoroczny triumfator, polski trzykrotny mistrz świata Marcin Dołęga też nie startował, ale był na gdańskiej imprezie, filmował występy zawodników, wśród których zmagali się dwaj jego bracia - Robert (4 miejsce) i Daniel (7 lokata).

Przed bojami seniorów rywalizowali zaproszeni juniorzy. Pasjonującą walkę o pierwszeństwo stoczył brązowy medalista juniorskich mistrzostw Europy Bartosz Łoziński z AKS Myślibórz z Aleksandrem Choszczem z Atlety Gdańsk, który zajął 7 miejsce na tychże ME. Minimalnie, różnicą jednej dziesiątej punktu, zwyciężył Łoziński.

Podczas memoriału uroczyście podziękowano kończącej zawodniczą karierę sztangistce Ewelinie Zaborowskiej za występy w barwach Atlety Gdańsk na pomostach mistrzostw Polski oraz prestiżowych imprezach europejskich i światowych.

- Chętnie przyjeżdżam na memoriał Malaka, by wraz z kolegami czcić pamięć znakomitego zawodnika, jakim był Waldek - powiedział zwycięzca gdańskich zawodów Bartłomiej Bonk.

Jego zdaniem, impreza jest zawsze świetnie zorganizowana, ma należytą oprawę.

- W takiej atmosferze przyjemnie było mi pobić dwa rekordy życiowe - w rwaniu i dwuboju. Uważam, że na listopadowych mistrzostwach świata w Paryżu polska ekipa potwierdzi swoje nominacje olimpijskie na Londyn - sześć męskich i trzy kobiece - dodał Bonk.

Wyniki

Seniorzy: 1. Bartłomiej Bonk (Budowlani Opole) 447,36 pkt; 2. Krzysztof Szramiak (Budowlani) 431,94; 3. Arsen Kasabijew (Górnik Polkowice) 420,22; 4. Robert Dołęga (Orlęta Łuków) 408,28; 5. Adrian Zieliński (Tarpan Mrocza) 407,27.

Juniorzy: 1. B. Łoziński (AKS Myślibórz) 318,51; 2. A. Choszcz (Atleta Gdańsk) 318,41; 3. D. Bajer (AKS Myślibórz) 301,15

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki