Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drutex-Bytovia zagra z wiceliderem. "Jesteśmy mocni"

Łukasz Boyke
Lucyna Nenow / Polska Press
Wieczorem Drutex-Bytovia podejmie na własnym boisku wicelidera pierwszoligowego zestawienia, czyli Stomil Olsztyn. Emocji nie zabraknie.

Silny Stomil Olsztyn będzie przeciwnikiem Druteksu-Bytovii, która już dziś rozegra przed własną publicznością kolejne zaległe spotkanie. Pojedynek pomiędzy piłkarzami Tomasza Kafarskiego a Stomilem Olsztyn rozpocznie się o 18.00 na stadionie przy ulicy Mickiewicza w Bytowie.

To będzie przedostatnie spotkanie piłkarskiego maratonu zawodników Bytovii, którzy w ciągu dwóch tygodni muszą rozegrać aż pięć ważnych pojedynków.

Zakończy go dopiero wyjazdowy sobotni mecz z Wisłą Płock. Czarno-biało-czerwoni pomimo wzmożonej intensywności rozgrywek nie czują się zmęczeni.

- Jesteśmy tak dobrze przygotowani do sezonu, że moglibyśmy jeszcze więcej meczów rozegrać w tym cyklu - przyznaje Łukasz Wróbel, obrońca Druteksu-Bytovii. - Dobrze się czujemy i jesteśmy mocni. Każdy z nas wie, o co gra. Tworzymy zespół i w każdym spotkaniu musimy dawać z siebie wszystko. Naszym celem jest zajęcie jak najwyższego miejsca w tabeli i punktowanie podczas każdej kolejki - dodaje.

Drutex-Bytovia i Stomil Olsztyn to obecnie jedyne drużyny na zapleczu ekstraklasy, które mają jedno zaległe spotkanie do rozegrania.

Pierwszoligowcy z Bytowa po 8 kolejkach zgromadzili na swoim koncie 13 „oczek”. Bilans spotkań zawodników „Kafara” także jest zadowalający, zespół odnotował bowiem w tym sezonie już 3 zwycięstwa, 4 remisy i tylko jedną porażkę.
Olsztynianie mają o 3 punkty więcej od Bytovii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki