Drutex-Bytovia Bytów zremisowała z Górnikiem Łęczna po bramce w końcówce

Po dwóch porażkach z rzędu pierwszoligowej Druteksu-Bytovii nie udało się zwycięsko wyjść z niedzielnej kolejki spotkań, w której podopieczni Adriana Stawskiego zagrali na wyjeździe z Górnikiem Łęczna. Czarno-biało-czerwoni, chociaż prowadzili przez większość meczu, to stracili szansę na zdobycie kompletu punków w doliczonym czasie gry, a mecz zakończył się remisem 1:1.

Choć Bytovii w ostatnich dwóch kolejkach nie wiodło się najlepiej, to właśnie ona była faworytem tego meczu. Pikanterii spotkaniu dodawał fakt, że obie drużyny grały ze sobą po raz pierwszy. Ale także to, że szkoleniowcem Górnika jest obecnie dobrze znany w Bytowie Tomasz Kafarski. W walce o punkty pomiędzy tymi zespołami nie mogło więc zabraknąć emocji. Pierwsi do bramki przeciwników trafili nasi, po szybkiej akcji, w której Kamiński zagrał do Janusza Surdykowskiego, a ten pewnym strzałem wbił piłkę głową do bramki pilnowanej przez Prusaka.

W drugiej połowie to gospodarze dłużej utrzymywali się przy piłce. Przyjezdni próbowali raczej zaskoczyć rywala. Gdy wydawało się już, że drużyna z Bytowa dotrwa do ostatniego gwizdka z korzystnym dla siebie wynikiem, to niespełna kwadrans przed końcem meczu sędzia podyktował rzut karny dla Bytovii. Stałego fragmentu gry nie wykorzystał „Surdyk”, a Wilczyński po brutalnym zagraniu na Pitrym musiał opuścić plac gry. Gospodarze pozostali w natarciu, a sędzia doliczył aż pięć minut. W drugiej dodatkowej minucie wynik na 1:1 ustalił Łukasz Wiech.

Górnik Łęczna - Drutex-Bytovia 1:1 (0:1)

Bramki: 0:1 Janusz Surdykowski (15), 1:1 Łukasz Wiech (90+2)

Górnik: Prusak - Kosznik, Sasin, Suchanek (69 Szerszeń), Szysz, Bnin, Kasperkiewicz, Szewczyk I, Wiech, Makowski (86 Tymiński), Pitry

Drutex-Bytovia: Oszmaniec - Wilczyński I 78 min., Gonzalez, Bąk, Kamiński, Poczobut, Duda I, Wolski (86 Hebel), Wacławczyk (82. Stasiak), Jakóbowski (69 Biel), Surdykowski I