Mowa o Turze Turek, którego piłkarze musieli uznać wyższość przeciwnika już w pierwszej minucie spotkania, kiedy Marcin Kajca dośrodkował z rzutu wolnego do Łukasza Wróbla, a ten pewnie wbił głową piłkę do bramki przyjezdnych. Kolejne minuty, podobnie jak całe spotkanie, upływały pod dyktando zespołu gospodarzy, którzy coraz odważniej wyprowadzali ataki na bramkę gości. Po kilku składnych akcjach przed końcem pierwszej połowy Michał Pietroń głową zdobył kolejną bramkę, podwyższając wynik na 2:0.
Druga połowa rozpoczęła się od zmian w obu składach. Chociaż Bytovia od 45 minuty grała już trzema napastnikami, wśród których znalazł się najbardziej utytułowany zawodnik tego zespołu Krzysztof Gajtkowski, wynik do ostatniego gwizdka sędziego nie uległ zmianie. Trener gospodarzy na pomeczowej konferencji powiedział, że wynik powinien być dużo lepszy, ponieważ jego gracze nie wykorzystali większości okazji.
- Nie pozostaje mi nic innego jak tylko powiedzieć, że cieszę się ze zdobytych 3 punktów. Uważam jednak, że wynik mógł być wyższy, bo nie wykorzystaliśmy wielu okazji do strzelenia bramki - podkreślał Walkusz.
Drutex-Bytovia - Tur Turek 2:0 (2:0)
Bramki: 1:0 Łukasz Wróbel (1), 2:0 Michał Pietroń (37)
Drutex-Bytovia: Gostomski - Wróbel, Szałek, Szmidke, Pietroń, Kajca (83 Pietrzyk), Pięta, Amroziak (46 Gajtkowski), Hirsz, Kołodziejski (46 Bojas), Wróblewski
Tur Turek: Staniszewski - Grala, Wolańczyk, Świątkiewicz, Pęzik, Karaś, Duma (46 Twardowski), Buła, Buda, Serocki, Augustyniak
Sędziował: Jacek Kikolski. Widzów: 600
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?