Kucharki serwują im obiady - na przemian zupy i drugie dania. - To pomysł dyrektora szkoły Karola Kołyszki - wyjaśnia Elżbieta Szczepańska, dyrektorka Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Chojnicach, który finansuje wakacyjne dożywianie dzieciaków. - Z obiadów korzystają wszyscy chętni. Wystarczy przyjść i zapisać swoją pociechę. Nie dzielimy dzieci na te z zamożniejszych i biednych rodzin. Mamy pieniądze i z całą pewnością ich nam nie zabraknie.
Przygotowanie jednego obiadu kosztuje niespełna 3 zł. Kwota nie powala na kolona, ale szkolne kucharki potrafią za nią wyczarować smaczne i urozmaicone potrawy. Stołówka będzie otwarta dla dzieci do 14 sierpnia. - Wakacje dzieci mogą mieć od nauki, ale nie od jedzenia - podkreśla dyrektor Kołyszko. - Większość z nich tęskni do szkoły, bo jest w niej stołówka, która daje im raz dziennie ciepły posiłek.
W środę wakacyjni bywalcy jadłodajni zajadali się leczem z makaronem. W czwartek dostaną naleśniki z twarogiem. Szkolna intendentka nie skąpi grosza na owoce i napoje. Dziećmi opiekują się dyżurujący nauczyciele. "Trójka" już w roku ubiegłym dożywiała w wakacje swoich uczniów. Robiła to także w zimowe ferie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?