Jeszcze nie rozegrałeś ani jednego meczu w barwach Lechii, a już masz wysokie notowania u kibiców z Gdańska. Jak się z tym czujesz?
To bardzo cieszy i jednocześnie mnie buduje. Fajnie, że mogłem zdobyć plusy u kibiców, ale teraz skupiam się na tym, aby cieszyć fanów grą w drużynie z Gdańska.
CZYTAJ TAKŻE: Kto jest teraz piłkarzem Lechii? TOP 30
Przed meczem barażowym Chrobrego z Arką w ogóle pomyślałeś o tym, że grasz przeciwko klubowi, z którym fani Twojej nowej drużyny nie mają dobrych relacji?
Nie ukrywam, że była w głowie taka myśl. Wtedy jednak byłem zawodnikiem Chrobrego i skupiałem się na grze dla tego zespołu. Oczywiście, że zastanawiałem się nad tym, co będzie, jak strzelę gola albo będę miał asystę w barażu z Arką. Udało mi się zrobić jedno i drugie. Derby to coś dużego i fajnie byłoby zagrać kiedyś w takim meczu w barwach Lechii.
Trafiały już do Ciebie gratulacje od kibiców z Gdańska?
Dostałem kilka wiadomości na Instagramie i Facebooku. To było miłe ze strony kibiców i cieszę się, że w taki sposób zaliczyłem wejście do Lechii.
Flavio Paixao bardzo lubił strzelać gole Arce, a teraz zapowiada, że to jego ostatni sezon w karierze. Może Ty przejmiesz po nim pałeczkę, jeśli w przyszłości dojdzie do derbów Trójmiasta?
Byłoby fajnie, chociaż powtórzyć osiągnięcia Flavio będzie bardzo trudno. To kluczowy piłkarz, który zapisał się w historii Lechii. Ja się cieszę, że Flavio zdecydował się grać jeszcze przez rok, bo dzięki temu mogę z nim trenować i czegoś się nauczyć.
Żałujesz, że nie udało się podsumować występów w Chrobrym wygranymi barażami i awansem do Ekstraklasy?
Po finałowym meczu z Koroną na pewno był w drużynie smutek i żal. Ciężko pracowaliśmy, a w barażach pokazaliśmy się z dobrej strony. Po meczu z Arką wszystkie komentarze były takie, że wygraliśmy zasłużenie. W spotkaniu z Koroną trochę zabrakło nam świeżości. Korona w drugiej połowie mocno nas zdominowała i czasami byliśmy w głębokiej defensywie. W dogrywce pokazaliśmy jakość i chęć zwycięstwa, ale to jednak my straciliśmy gola. Przegraliśmy w katastrofalnych okolicznościach, bo pewnie większość myślała już o rzutach karnych, a straciliśmy gola w 119 minucie. Mimo wszystko dobrze pokazaliśmy się w barażach, wypromowaliśmy klub. Wszyscy zyskali, bo zawodnicy odchodzą do dobrych klubów w Ekstraklasie. Może naszym następcą uda się wywalczyć awans z Chrobrym do Ekstraklasy.
Jakie masz pierwsze wrażenia po tygodniu zgrupowania z Lechią w Cetniewie?
Z pewnością są dobre, ale widoczna jest różnica w treningach i intensywności. Drużyna dobrze mnie przyjęła. Na zgrupowaniu mieszkam w pokoju z Tomkiem Neugebauerem, z którym poznałem się podczas testów medycznych w Lechii. Jest też grupa zawodników, których znam ze zgrupowań reprezentacji.
CZYTAJ TAKŻE: Transfery w Lechii Gdańsk. Kto odejdzie, kto przyjdzie?
Nie narzekałeś na brak ofert. Co zadecydowało, że przyjąłeś propozycję właśnie z Gdańska?
W tamtym momencie rzeczywiście dużo klubów składało propozycje. Chciałem wybrać klub z Ekstraklasy, który jest w Polsce większy i stabilny. Lechia pokazała to w poprzednich sezonach, bo praktycznie zawsze była w górnej „ósemce”. Podczas rozmów prezes i trener zrobili na mnie bardzo dobre wrażenie. Gdańsk to piękne miasto, jest wspaniały stadion, na którym każdy chciałby grać i fantastyczni kibice. Dla nie ważne było to, jaka będzie możliwość grania i rozwoju. Trener Tomasz Kaczmarek chce rozwijać zawodników i aby drużyna grała w piłkę, a to mi się bardzo spodobało i miało kluczowe znaczenie. Chcę się rozwijać, a czuję, że trenując i grając w Lechii tak właśnie będzie.
Zakończyłeś sezon z pięcioma golami i dziewięcioma asystami w Fortuna I lidze. Masz za sobą udane występy i dwa gole w reprezentacji Polski do lat 20. To był Twój najlepszy sezon?
To był pierwszy sezon, który rozegrałem w pełni. Liczby są w porządku, ale mogłem mieć więcej goli, jak na liczbę rozegranych meczów. Chciałbym teraz pokazać się w Ekstraklasie, a rywalizacja w Lechii o miejsce w składzie jest duża. Najpierw muszę wywalczyć to miejsce, a jak dostanę szansę, to będą chciał ją wykorzystać.
W Lechii poprzeczka pójdzie wyżej. Ekstraklasa, gra w Lidze Konferencji, a to wszystko przy bardzo wymagającej publiczności. Poradzisz sobie?
Zobaczymy. Będę robić wszystko, żeby dać radę. Grałem w pierwszej lidze mecze z ŁKS, Arką czy Koroną, w których była presja i potrafiłem pokazać się z dobrej strony. Muszę ciężko trenować, żeby zapracować na szansę w Lechii.
CZYTAJ TAKŻE: Najdroższe kluby w PKO Ekstraklasie. Które miejsce zajmuje Lechia? TOP 18
Jakie cele stawiasz przed sobą?
Chciałbym dołożyć coś od siebie, jakąś cegiełkę w sukcesie, który możemy osiągnąć na koniec sezonu. Chcę dać Lechii liczby, może punkty, żeby zapisać w klubowej historii się w tym sezonie. Najlepiej byłoby powtórzyć liczby z poprzedniego sezonu, ale wiem, że nie będzie łatwo. Wieszam sobie jednak wysoko poprzeczkę i chcę strzelić więcej goli niż w pierwszej lidze. Siedem byłoby OK.
“Bodyguard” lekiem na hejt?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?