Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dlaczego filharmonia nie chce zarobić na restauracji

zu
Dyrektor Polskiej Filharmonii Bałtyckiej został zobowiązany do zmiany procedur przetargowych. Taką decyzję podjęli radni sejmiku województwa pomorskiego, któremu podlega filharmonia.

Radni zainteresowali się sprawą po tym, jak media doniosły o podpisaniu przez dyrektora Romana Peruckiego niekorzystnej dla filharmonii umowy na prowadzenie restauracji w budynku na Ołowiance.

Otóż przetarg wygrała firma, która wprawdzie zaoferowała najwyższą stawkę za czynsz miesięcznie - 100 złotych za m kwadr. Jednak według umowy operator mógłby prowadzić restaurację przez osiem lat, przy czym został zwolniony z czynszu przez lat siedem.

Propozycje dwóch pozostałych oferentów zakładały wprawdzie niższe stawki miesięcznie, za to dawałyby większe dochody dla filharmonii w ciągu kilku najbliższych lat - 61 i 62 zł za m kw. ale przy dzierżawie kilkunastoletniej (12 i 15 lat) i tylko czteroletnim okresie zwolnienia. Gdyby wybrano którąś z nich, PFB zarobiłaby 3,2 mln lub 4,4 mln. Według aktualnej umowy łączny zysk filharmonii wyniesie 660 tys. zł

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki