Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Derby Pomorza koszykarzy: Energa Czarni - Polpharma

Patryk Kurkowski, Robert Gębuś
Koszykarskie derby Pomorza to mecze, które zawsze elektryzują fanów basketu w regionie
Koszykarskie derby Pomorza to mecze, które zawsze elektryzują fanów basketu w regionie Ewa Macholla
W niedzielę o godz. 15 w Słupsku rozpocznie się emocjonujący mecz ekstraklasy koszykarzy, w którym zagrają zespoły Energi Czarnych oraz Polpharmy Starogard Gdański.

Przerwać czarną serię

"Wydaje mi się, że straciliśmy instynkt zabójcy" - przyznaje na swoim blogu Cameron Bennerman.

Trudno się z tym nie zgodzić, bo chociaż słupscy kibice chcieliby, żeby Bennermanowi tylko się tak wydawało, to występy Czarnych Panter w tym roku potwierdzają, że trwa kryzys. Jak poważny - o tym przekonamy się w niedzielę. Do Słupska przyjeżdża krocząca od zwycięstwa do zwycięstwa Polpharma Starogard Gdański. Podopieczni Zorana Sretenovicia są żądni rewanżu za porażkę z Czarnymi w pierwszej części sezonu. Czarne Pantery wygrały wówczas w Starogardzie 76:72 i wysłały "na zieloną trawkę" trenera Pawła Turkiewicza. Paradoksalnie większej przysługi Polpharmie zrobić nie mogły. W jego miejsce przyszedł Sretenović i od tego momentu rozpoczął się marsz Kociewskich Diabłów w górę tabeli. Polpharma wygrała osiem z dziesięciu ostatnich spotkań. Konfrontacja zespołu, który w tym roku jeszcze nie poczuł goryczy porażki, z drużyną bez zwycięstwa będzie konfrontacją, w której o tryumfie mogą przesądzić nie tylko koszykarskie umiejętności, ale również, a może przede wszystkim psychologia. - Łatwiej grać, kiedy się wygrywa - przyznaje Dainius Adomaitis. - Wtedy wszystko wychodzi. Kiedy przychodzą porażki, wszyscy zaczynają szukać przyczyn, gubi się pewność w grze, mnożą się błędy.

Przerwać czarną serię - to teraz podstawowy problem zespołu Adomaitisa. Jak to zrobić, kiedy Jerel Blassingame, podstawowy rozgrywający Czarnych Panter, gra z kontuzją kolana, Cesnauskis wznowił treningi po pauzie z powodu urazu, a zespół nie przypomina już maszynki zaprogramowanej na wygrywanie? - Musimy wyeliminować indywidualne błędy w obronie - mówi Adomaitis. - Polpharma gra szybką koszykówkę. Nie możemy zagrać tak jak z Kotwicą. W tym meczu zapomnieliśmy, że w obronie powinniśmy grać zespołowo, nie jeden na jeden.

W ostatniej kolejce Energa Czarni Słupsk przegrała wyjazdowe spotkanie z Kotwicą Kołobrzeg 68:78. Niewielkim pocieszeniem jest to, że gra była lepsza od wyniku. W pierwszej połowie Czarni zagrali tak, jak przyzwyczaili do tego kibiców. Dobrze w obronie i skutecznie w ataku. Czarnym udało się nawet zdominować strefę podkoszową dzięki dobrej postawie Bryana Davisa. Z dystansu trafiał Zbigniew Białek i Blassingame. Niestety, Adomaitis musiał oszczędzać zawodników ze względu na urazy. W konsekwencji Kotwica rozbiła Czarnych w ostatniej kwarcie. Trener nie mógł skorzystać z usług Cesnauskisa, a Blassingame zagrał z kontuzją. - Nie mamy 10 czy 12 równorzędnych graczy - mówi Adomaitis. - Jeśli kogoś brakuje, cały zespół to odczuwa.

Chociaż Czarne Pantery wciąż prowadzą w tabeli TBL, dzięki punktom uzbieranym w pierwszej części sezonu, to na swoich plecach czują już oddech Deonta Vaughuna i spółki. Kluczem do zwycięstwa będzie zatrzymanie tercetu Tomasz Cielebąk, Kirk Archibeque i właśnie Vaughuna. Filip Dylewicz, gracz Trefla w ostatnim spotkaniu pokazał, że Polpharma miewa problemy pod koszem. Niestety, my również. W tej sytuacji zadecyduje dyspozycja na obwodzie.
Zatrzymać obwodowych

Rozpędzona do granic możliwości starogardzka Polpharma, dodatkowo opromieniona cennym i odniesionym w wielkim stylu zwycięstwem nad wiceliderem Tauron Basket Ligi Treflem Sopot, zmierzy się w najbliższej kolejce z będącym w kryzysie zespołem Energi Czarnych Słupsk.

Niewielu pamięta, że na początku sezonu starogardzianie przegrywali mecz za meczem. Nad zespołem kompletnie nie panował debiutujący w roli pierwszego szkoleniowca Paweł Turkiewicz, choć w spotkaniach przedsezonowych nic na to nie wskazywało. Czarę goryczy przelała właśnie wpadka u siebie z zespołem Dainiusa Adomaitisa. Wszak Kociewskie Diabły po tamtej batalii miały na koncie już cztery porażki i zero zwycięstw, zajmowały ostatnie miejsce w tabeli, nie było też widać żadnych perspektyw na poprawę. Nic dziwnego, że pożegnano się z trenerem Turkiewiczem, a w jego miejsce zatrudniono wybitnego niegdyś koszykarza Zorana Sretenovicia.

Serb wyleczył Farmaceutów. Pod jego wodzą nasi koszykarze przełamali niemoc, zaczęli seryjnie wygrywać, iść w górę. Obecnie notują znakomitą serię pięciu zwycięstw, a w tabeli zajmują wysokie czwarte miejsce.

- Każde spotkanie jest dla nas ważne, ale to wyjątkowo. Jesteśmy bowiem na fali, gramy bardzo dobrze i chcemy utrzymać świetną formę. Poza tym jeśli wygramy ten mecz, to już prawie na sto procent awansujemy do fazy play-off - mówi Sretenović.

Kluczem do sukcesu Polpharmy jest poukładana, zespołowa koszykówka, która opiera się na wypadkowej sił poszczególnych zawodników. Przynosi to wyśmienite efekty, zresztą przekonali się o tym przed tygodniem gracze wicelidera Tauron Basket Ligi Trefla Sopot, którzy nie mieli w stolicy Kociewia wiele do powiedzenia.

Najbliższy przeciwnik brązowych medalistów po wspaniałej pierwszej rundzie, kiedy to wygrał dziesięć z jedenastu meczów, wyraźnie spuścił z tonu, w nowym roku jeszcze nie zaznał smaku zwycięstwa, poległ w trzech potyczkach, ale nadal jest liderem rozgrywek.

- Czarni to groźny zespół, mimo że przegrali ostatnie trzy spotkania. Zagrają przecież u siebie, więc na pewno będą zmotywowani. Będą zresztą chcieli wrócić na dobrą ścieżkę, którą kroczyli na początku sezonu. My postaramy się wykorzystać naszą mocną stronę, czyli twardą obronę - zapewnia Serb.

- Musimy uważać zwłaszcza na duet rozgrywających, czyli Mantasa Cesnauskisa i Jerela Blassingame'a oraz Camerona Bennermana. To oni są najgroźniejsi w tej drużynie, choć oczywiście jest jeszcze chociażby będący w niezłej dyspozycji Zbigniew Białek. Jednak największy ciężar spoczywa na obwodowych. I jeśli uda się ich ograniczyć, to jest duża szansa na zwycięstwo.

Warto dodać, że hala Gryfia od 2007 roku jest szczęśliwa dla starogardzian. Wygrali oni trzy ostatnie potyczki w tym obiekcie.

Początek spotkania w niedzielę o godz. 15. Internetowa transmisja z derbów Pomorza na stronie oficjalnej ligi plk.pl.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki