Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Decydujące mecze Lotosu w lidze i pucharze

Patryk Kurkowski
Serię domowych meczów gdyński Lotos rozpoczął od zwycięstwa nad przeciętną MKS Tęczą Leszno. Niemniej schody zaczynają się dopiero teraz. Na przestrzeni kilku tygodni gdyńska drużyna we własnej hali rozegra cztery spotkania z wymagającymi przeciwnikami, a ogółem aż pięć. Wszystkie z nich są istotne dla układu tabeli po sezonie zasadniczym Ford Germaz Ekstraklasy.

Już w tym tygodniu podopieczne trenera Javiera Forta Puente czekają sprawdziany z KK ROW Rybnik i KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski. Rybniczanki szybko okrzyknięto rewelacją rozgrywek, lecz w rundzie rewanżowej wyniki zespołu Kazimierza Mikołajca do imponujących nie można już zaliczyć. Bilans trzech zwycięstw i czterech porażek mówi sam za siebie. KK ROW w rewanżach przegrał wszystkie starcia z czołowymi ekipami - CCC Polkowice, KSSSE AZS PWSZ oraz Energą Toruń.

Wobec problemów finansowych znacząco spadły możliwości gorzowianek. Brązowe medalistki jeszcze kilka miesięcy temu były brane pod uwagę w kontekście walki o medal mistrzostw Polski, ale niedawne ruchy kadrowe niemal przekreśliły szanse akademiczek na dobry wynik.

- Naszym celem jest wygranie obu spotkań. Rybniczanki to klasowy zespół, bardzo mocny, który sprawił już w tym sezonie kilka niespodzianek, ale wygrywając z nimi na wyjeździe, udowodniliśmy, że nie musimy się ich obawiać. Walcząc o najwyższe cele, takie mecze musimy wygrywać. Jeżeli chodzi o ekipę z Gorzowa, to w ich szeregach doszło do wielu zmian i drużyna jest znacznie słabsza niż przed świętami. W pierwszym meczu polegliśmy, ale teraz postaramy się wygrać - powiedział Maciej Schwarz, generalny menedżer Lotosu.

Po rozegraniu tych meczów w Ford Germaz Ekstraklasie nastąpi dwutygodniowa przerwa, spowodowana czwartą rundą oraz turniejem finałowym Pucharu Polski, który na początku marca odbędzie się w Krakowie.

W stolicy Małopolski Lotos będzie bronił trofeum wywalczonego przed rokiem w Polkowicach. Biało-żółto-niebieskie czeka zatem spore wyzwanie, ale nie należy zapominać, że w półfinale gdynianki nie zmierzą się ani z Wisłą Can Pack Kraków, ani też z CCC Polkowice. Drużyna Forta Puente zagra ze zwycięzcą pary Energa Toruń - MKS Tęcza Leszno. Prawdopodobnie będą to koszykarki trenera Elmedina Omanicia, które od dłuższego czasu utrzymują wręcz znakomitą formę.

- W marcu zagramy w Pucharze Polski w Krakowie i będziemy chcieli wygrać po raz kolejny to trofeum - zapowiadał jeszcze w styczniu Schwarz.

Powrót do walki o drugą lokatę na koniec sezonu zasadniczego w FGE zapowiada się interesująco. Gdynianki rozpoczną od meczu z przeciętnym Widzewem Łódź, ale później w rozkładzie mają starcia z CCC Polkowice i Energą Toruń. To właśnie te spotkania będą miały decydujący wpływ na miejsce przed fazą play-off.

Bez Jalcovej

Lotos Gdynia w poniedziałek, za porozumieniem stron, rozwiązał kontrakt z Ivaną Jalcovą. Słowacka rozgrywająca przenosi się do włoskiego zespołu Beretta - Familia Schio, który awansował do drugiej rundy Euroligi Kobiet. Jalcova w barwach gdyńskiego Lotosu notowała przeciętnie 6,3 punktu oraz 3,5 asysty w Ford Germaz Ekstraklasie i 7,5 punktu, 3 zbiórki i 3 asysty w Eurolidze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki