Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Debata "Solidarność w XXI wieku". Solidarność to najbardziej nieobecna wartość [WIDEO,ZDJĘCIA]

Tomasz Rozwadowski
Debata, która odbyła się we wtorek w Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku miała temat przewodni „Solidarność w XXI wieku”. Dyskusji panelowej przysłuchiwało się ponad 400 osób, głównie uczennice i uczniowie pomorskich szkół ponadpodstawowych oraz goście reprezentujący organizacje pozarządowe, świat kultury, nauki i mediów.

Czworo panelistów to laureaci Pokojowej Nagrody Nobla - Shirin Ebadi z Iranu i Lech Wałęsa, oficjalny przedstawiciel ONZ Simona-Mirela Miculescu oraz były prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko. Moderatorem był Tomasz Lis.

„Solidarność” w tytule dyskusji nie odnosiła się do polskiego związku zawodowego tylko do solidarności jako pojęcia ogólnego, jako wartości. Założenie wstępne sformułowane przez ECS brzmiało: „Uczestnicy spotkania chcą dyskutować o współczesnych wyzwaniach, w obliczu których rodzi się potrzeba solidarności i zastanowienie się, czy świat potrafi być jeszcze solidarny w kontekście konfliktu ukraińsko-rosyjskiego, problemu w Syrii czy fali uchodźców”. Do tych wydarzeń, zwłaszcza do wojny rosyjsko-ukraińskiej toczącej się na terenie Ukrainy, odnosił się w swoich wypowiedziach głównie Wiktor Juszczenko. Pozostali mówili raczej o potrzebie solidarności wewnątrz społeczeństw i pomiędzy państwami, którą wymusza między innymi globalizacja gospodarki i kultury oraz informatyzacja.

- Należę do pokolenia, za którego życia zmieniały się epoki - mówił Lech Wałęsa. - Wiek XX nazywam epoką ziemi, w nim najbardziej liczyły się państwa, systemy polityczne i rywalizacja pomiędzy nimi. XXI wiek jest epoką intelektu informacji i globalizacji. Jest to epoka tak dalece nowa i inna, że musimy odbyć mnóstwo dyskusji nad znalezieniem wspólnej drogi rozwoju dla całej Europy i całego świata. Bo świat nie może rozwijać się normalnie w sytuacji, gdy do 10 proc. jego mieszkańców należy 90 proc. światowego majątku. Wtedy, w 1980 r., mieliśmy bardzo prostą definicję solidarności: to współpraca, dzięki której wszyscy z Europą i światem podniesiemy ten ciężar. I tak się stało, komunizm padł na naszych oczach. Teraz chodzi o to, by do nowych problemów podejść solidarnie.


Czytaj też: Debata o nowej Konstytucji RP w Gdańsku. Będzie w niej zapis o 500 plus?


Shirin Ebadi
wspominała, że w latach 80. i 90. idea solidarności spopularyzowana na świecie przez NSZZ Solidarność i postać Lecha Wałęsy była inspiracją dla rozproszonych środowisk opozycyjnych i alternatywnych w teokratycznym Iranie.

- Iran jest państwem, którym rządzi reżim wybierany każdorazowo w demokratycznych wyborach - mówiła Shirin Ebadi. - Z tą sytuacją połączony jest terror większości, wszystkie grupy mniejszościowe, z kobietami na czele, są wypychane na margines. Solidarność polega między innymi na tym, że wysłuchuje się także zdania mniejszości.

Przedstawicielka ONZ Simona-Mirela Miculescu mówiła między innymi o niezasłużonej krytyce, z jaką jej zdaniem spotyka się ONZ. Organizacja, której idea polega na solidarności pomiędzy narodami świata, musi zmagać się nieustannie z egoizmem reprezentowanym przez rządy silniejszych i bogatszych członków społeczności międzynarodowej. Z tą diagnozą w pełni zgodził się Wiktor Juszczenko, przywołując pobłażliwy stosunek rozwiniętych państw demokratycznych do agresji Federacji Rosyjskiej na Ukrainie, która pochłonęła już 10 tys. ofiar i pozbawiła domów 1,7 mln osób.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki