Spotkanie, które zapowiadało się ciekawie, nie wszystkich jednak chyba zadowoliło. Po pierwsze obaj kandydaci nie bardzo kwapili się do zdradzania swoich planów na najbliższa przyszłość, bo raczej chcą "błysnąć" przed komisją konkursową. Mówili więc raczej na poziomie dużego uogólnienia. Co wynikało z tych wypowiedzi?
- Żużel był i jest mi bliski od lat - przekonywał Terlecki. - Martwi mnie zmniejszająca się frekwencja na meczach w Gdańsku. Chciałbym, aby drużyna wróciła po roku do ekstraligi, bo plany awansu w dalszej perspektywie mnie nie interesują. Skąd będą pieniądze na klubowy budżet? Są sponsorzy gotowi pomóc. Nie wyobrażam sobie też, że ze sponsorowania żużla w Gdańsku mogłaby zrezygnować Grupa Lotos S.A. Jeżeli chodzi o skład na następny sezon, to aby nie popełniać pomyłki Lotosu Wybrzeża z poprzedniego sezonu, przy jego konstruowaniu poproszę o radę fachowców. Niemniej tacy zawodnicy jak Tomasz Gapiński czy Sebastian Ułamek, z którymi rozmawiałem, gotowi są jeździć u nas w przyszłym sezonie.
Trudniej miał jednak Polny, który musiał się tłumaczyć ze spadku drużyny z ekstraligi, a sprawa tego, kto badał przed sezonem Piotra Świderskiego, wracała kilka razy.
- Popełniłem błędy - przyznał Polny. - Nie udało mi się wokół klubu zintegrować środowiska byłych zawodników, trenerów, także kibiców. Nie wszystkie transfery były przed sezonem trafione. Miałem zapewnienia lekarzy, że Świderski będzie zdrowy i będzie jeździł. Było inaczej, nie wszystko da się przewidzieć. Rozpocząłem jednak z zarządem klubu pewną misję tworzenia drużyny opartej na wychowankach i młodzież w tym sezonie jeździła naprawdę dobrze. Uważam, że do ekstraligi możemy wrócić za rok. Będziemy mieli budżet potrzebny do osiągnięcia awansu. Szkielet drużyny już jest. Poza młodzieżowcami, którzy mają wieloletnie kontrakty, chęć pozostania w Gdańsku zdeklarowali Thomas Jonasson, Renat Gafurow, Maksims Bogdanovs i Zbigniew Suchecki. Potrzeba jeszcze kontraktu z jedną żużlową gwiazdą i to powinna być ekipa na awans.
Obaj kandydaci mówili też, raczej dla potrzeb wyborczych, o możliwości współpracy już po wyborze prezesa. Niczym prokurator oskarżycielskie pytania zadawał Polnemu ekspert Gerard Sikora - bez specjalnej dbałości o to, czy ma rzeczowe argumenty - a Tomasz Chrzanowski przyjechał poskarżyć się na forum, że klub ma wobec niego zaległości finansowe.
W środę obaj kandydaci na prezesa staną przed komisją konkursową, która wskaże swojego faworyta, ale formalnego wyboru prezesa - w przyszłym tygodniu - dokona stowarzyszenie GKŻ Wybrzeże, będące 100-procentowym udziałowcem spółki zarządzającej ligowym zespołem. Tak więc nazwisko szefa klubu poznamy nie wcześniej niż w przyszłym tygodniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?